Zapewne każdy z nas przeżył zakażenie przewodu pokarmowego, któremu towarzyszyły ostre wymioty lub biegunka trwająca nawet kilka dni. Z dużym prawdopodobieństwem była to potocznie nazywana „grypa żołądkowa”. Warto jednak wiedzieć więcej na temat tej nieprzyjemnej i niebezpiecznej choroby.
Choroba, potocznie nazywana grypą żołądkową lub grypą jelitową, to tak naprawdę wirusowe zakażenie przewodu pokarmowego. Najczęściej wywoływane jest przez rotawirusy oraz rzadziej przez norowirusy i adenowirusy. Choć choroba nosi nazwę grypy, biochemicznie nie jest z grypą związana.
Nazwa powstała ze względu na charakterystyczne spektrum czynników pozawirusowych. Zalicza się do nich cykliczny okres zakażeń, który apogeum osiąga w okresie od listopada do kwietnia. Zachorowania najczęściej mają charakter ognisk epidemii, ale dziś są to przeważnie lokalne (np. dom lub bloki) lub występujące na oddziałach szpitalnych (wysokie ryzyko na oddziałach dziecięcych i geriatrycznych).
Należy pamiętać, że wirus grypy żołądkowej może być śmiertelny dla dzieci oraz bardzo zaraźliwy dla każdego bez względu na grupę wiekową.
Charakterystyka wirusa
Grypę żołądkową, najczęściej powodują rotawirusy. Ich nazwa to zlepek słów „rota” (z łac. koło – od ich kształtu) oraz „wirus”. Pierwsza zindentyfikowała jes Ruth Bishop, australijska wirusolożka.
Do dziś odkryto 7 głównych grup, z których tylko trzy (oznaczone A, B, C) są zaraźliwe dla człowieka. Podstawą wirusa jest genom składający się z 11 segmentów RNA, zamknięty w trzywarstwowej otoczce kapsydowej (I-białka VP2 oraz kopie białek VP1 i VP3; II-VP6); skrajna glikoproteiny (białko ułatwiające mieszanie się wirusa z krwią VP7 i białka VP4 ).
Rodzaj otoczki kapsydowej czyni wirusa grypy żołądkowej wirusem brylowym. Wirus jest odporny na zamrażanie. Dzięki takiej budowie wśród ludzi krąży aż pięć szczepów wirusa, co utrudnia wynalezienie skutecznego leku. Dziś grypę żołądkowa leczy się objawowo.
Przyczyny zarażanie grypy żołądkowej:
- Choroba rozprzestrzenia się droga kropelkową, a więc szczególnie niebezpieczny jest kontakt z chorym oraz przedmiotami, z którymi miał styczność.
- Nieodpowiednia higiena (brudne ręce wkładane do ust, oczu, nosa).
- Brudne środowisko np. niewietrzony i nieposprzątany dom jest idealnym środowiskiem dla wirusów,
- Brak regularnej dezynfekcji toalety w okresie jesienno-zimowym oraz przebywanie w nieprzewietrzonych pomieszczeń.
- Picie nieprzegotowanej wody.
Objawy grypy żołądkowej:
Zanim wystąpią objawy, grypie towarzyszy tak zwany okres inkubacji (rozwoju) choroby (1-3 dni). Rozwinięty wirus przejawia się podobnie do grypy lub zwykłego zatrucia pokarmowego. Zazwyczaj trwa od 2-4 dni, ale może trwać nawet 9 dni.
Symptomy:
-
Gorączka – Pojawia się jako pierwsza w końcowej fazie inkubacji, zwykle jest mylona z inną chorobą lub po prostu ignorowana;
-
Bóle brzucha – Pojawiają się wraz z biegunką;
-
Wymioty – występują nawet kilkanaście razy dziennie;
-
Biegunka – ostra, przewlekła i wodnista. Występuje nawet kilkanaście razy na dobę;
-
Ogólne zmęczenie.
- Brak apetytu i marazm.
Historia wirusa grypy żołądkowej
Zmorą początku lat 70-tych była choroba powodująca ostry stan zapalny jelitowo-żołądkowy. Choć jej przyczyna była nieznana, objawy i okres wzmożonych epidemii podobne były do grypy. W potocznym języku pojawiła się więc nazwa grypa żołądkowa. W 1973 roku przyczynę zidentyfikowała Australijka Ruth Bishop. W kale osoby chorej zauważyła on antygeny nieznanego dotąd wirusa. Na tej podstawie odkryła rotawirusy. Dziś częściej rozpoznaje się go pod mikroskopem lub testem EIA. Po kilkuletniej obserwacji ustalono grupy wysokiego ryzyka. Dziś to dzieci do 5. roku życia i dorośli powyżej 65. roku życia.
Każdego roku na świecie notuje się ok. 120 mln przypadków zakażeń rotawirusowych. W samej Europie wśród dzieci notuje się ok. 4 mln przypadków. Na świecie śmiertelność wśród osób dorosłych jest znikoma(ok. 4 %, z czego większość z powikłań), zaś wśród dzieci jest znacznie gorzej, bowiem notuje się od 600 tys. do 650 tys. przypadków śmiertelnych. W Polsce Liczba chorych dzieci waha się w okolicach 200 tys., przypadki śmiertelne to ok. 6 tys., z czego większość to niemowlęta.
Dziś prowadzi się program szczepień, który obejmuje dzieci między 6. a 28. tygodniem życia. Niemal w 100% zabezpiecza przed ciężkim stadium wirusa oraz w ok. 80% przed lżejszymi jego postaciami Rotarix firmy GlaxoSmithKline i RotaTeq firmy Merck. Obie są przyjmowane doustnie; zawierają nieaktywny wirus.
Dzięki temu z roku na rok maleje liczba przypadków śmiertelnych.
Leczenie grypy żołądkowej
Brak całkowicie skutecznego leczenia przeciw wirusowi grypy żołądkowej. Dla ludzi dorosłych najlepszym sposobem jest uzupełnianie płynów oraz spożywanie dużych ilości nabiałów lub picie mleczka zobojętniającego, które pomaga na wymioty. Zaleca się również przyjmowanie rozpuszczonych w ciepłej, przegotowanej wodzie tabletek zawierających ibuprofen. Niektóre osoby odczuwają poprawę samopoczucia po piciu coli. Dzieci, niemowlęta i osoby z upośledzoną odpornością powinny być hospitalizowane. Długości choroby nie można skrócić, dlatego najlepiej ją przeczekać. Zwykle trwa od 2 do 5 dni. Zaleca się pozostanie w łóżku oraz odizolowanie od innych zdrowych osób z uwagi na ogromną łatwość w rozprzestrzenianiu się wirusa grypy żołądkowej wśród osób mających kontakt z chorym.
Zawsze myślałam, że mnie jelitówka nie złapie. Wiele razy chorował mój mąż, teściowa i inne osoby z otoczenia, a mnie omijała – aż do niedzieli. Zaczęło się od nudności, wymitów, potem wzrost temperatury i biegunka. Męczy mnie to niemiłosiernie, a najbardziej boję się, że zarazi się mój roczny synek 🙁
Biorę Nifuroksazyd i uzupełniam elektrolity, dużo piję.
Mi już przechodzi tylko słabo i dziwnie się czuje jak stawiam kroki to nogi mi same lecą do przodu jak bym sił nie miał ;P no i oczy bolą jak siedzie na kompie z 30min ;/
Dopadło mnie dwa dni temu,lekarz przepisał mi nifuroksazyd.Biegunka przeszła ale wymioty nie bardzo i męczy to niemozliwie.coca-cola tez nie bardzo pomaga.Katastrofa 🙁
Głowa do góry wszystkim 🙂 Idzie lato to może w końcu na jakis czas pozbędziemy się tej głupiej choroby;/ Bo ponoć w okresie przedwiośnia i jesienno-zimowym najwięcej czepia się nas ta grypa;/
Mnie też dopadło w nocy. W pierwszym dniu wymiotowałem ze 3 razy potem nie miałem czym. w drugim dniu tylko wstałem z łózka i czułem się jakoś dziwnie miałem ból głowy jak się przykryłem to było gorąco a jak się odkryłem to zimno. Brak smaku,apetytu,zawroty głowy ;/Najpierw Mama chorowała ze 2 dni potem tata z jeden dzień i na końcu ja, już trzyma mnie z 5 Dni MASAKRA
myślałam ,że grypa trwa do czterech dni. mialam nadzieje że to mój ostatni dzien męki. jednak ona zostanie ze mna dłużej. cały czas rzęzi mi w brzuchu. wyraznego głodu nie czuje,ale gdy juz zjem to mam wrażenie,że kanapka, bardzo mała spływa ze mnie z siłą wodospadu i po paru minutach ląduje w toalecie. takiego koszmaru jeszcze nie przeżyłam. moje dzieci też na świeta były chore, córce 9 lat przeszło szybciej, synek 3 latka męczył się bardzo. wymiotował, spał, napił się i znów zwymiotował, ale na dzień dzisiejszy znacznie się jemu poprawiło. tylko jeszcze ja. myślałam,że w waszych listach znajde pomoc,że coś szybciej. tylko elektrolitów jeszcze nie piłam. dzieciom podawałam elektrolity, herbate, enterol(na recepte), nifuroksazyd.
Martucha jedz jedynie suche bułki i pij miętę i rumianek, jutro już możesz zjeść bułkę z np szynką. Ale najlepiej to tylko dużo pić ..
czy znacie coś „bezpiecznego” do jedzenia? Grypę dostałam w niedziele wieczorem i od tego czasu nic nie jem… Wczoraj już nie wymiotowałam tylko biegunka do południa, potem przerwa i po południu (ale mało, bo nie było już czym…) Niestety cały czas mam mdłości (zwiększają się jak coś piję: herbata, woda…) 🙁 nie wiem czy mogę już coś jeść, czy jeszcze odczekać…
Znam sprawdzony sposób jeśli juz ktoś jest chory w domu na tą grypę należy profilaktycznie reszcie domowników podać 100ml szkockiej whiski mój ojciec praz 5 uratował się od tego wirusa. Przetestowałem to na sobie i już nie choruje a tak to co rok w idealnie w kwietniu.
moja 3 letnia corka zaczela wymiotowac dwa dni temu tego doszla biegunka i wysoka goraczka 39 st
po dwoch dniach wymioty i biegunka ustapily ale goraczka niestety dalej jest podaje jej srodki na jej zbicie ale niestety bez skutku
nie ide do lekarza bo za kazdym razem dostaje ta sama odpowiedz „wirus 5 dniowy nie mozemy dac zadnych lekarstw trzeba czekac samo ustapi”
no wiec czekam i zobaczymy, poki co tak naprawde to nie widac po niej zadnego oslabienia ladnie sie bawi i je tylko martwi mnie ta goraczka
fajne święta mamy nawet nie byłam w stanie spojrzeć na śniadanie wielkanocne. moje dziecko przyniosło tego wiruska z przedszkola prawdopodobnie, ale na szczęście mój 4 latek dał sobie świetnie radę z tym choróbskiem. wymiotował co dwie godziny. z biegunką to nawet nie nadążał to toalety, myślał, że to siusiu no i gorączka 40, ale u dzieci taka temperatura to standard. U mnie był jeszcze potworny ból głowy. A te dreszcze jak w febrze, było mi tak zimno, że nie byłam w stanie niczym się ogrzać. swetry, koce nic nie pomagało. To jest wirus, którego nie da się uniknąć we własnym domu jeśli ktoś to świństwo już przyniesie. Cała rodzina będzie chorować niestety.
mam dokładnie objawy jak w opisie. przez trzy dni mdłości i złe samopoczucie a czwartego dnia apogeum. cały wczorajszy dzień przespałam z przerwami na wymioty jak wstawałam miałam czarno przed oczami i ledwo docierałam do łazienki. okropne bóle mięśni, dreszcze i gorączka. na przemian zimno i pocenie się. zabraklo mi strojow nocnych. Nie życzę nikomu, do tego jeszcze kaszel duszący doszedł. Okropna choroba. Teraz boję się aby nasza sunia się nie zaraziła tym bardziej, że śpi z nami. Acha i nie wiem czemu serce mnie bolało. U mnie całodniowa głodówka więc żygałam żółcią. Ohyda. Biorę grypolek
Mnie trzyma już piąty dzień i nie puszcza. Objawy – ostra biegunka, taka że już cały odbyt mnie boli – największa niedogodność. Dziś żona od rana…. tylko że wymioty i słaba. Mamy jeszcze półroczną córeczkę, ale ona była zaszczepiona na te rotawirusy i śmiga…. a my cóż trza to przeżyć!
U mnie maz wlasnie zachorowal.Wrócil z pracy zielony na twarzy i(jak to facet)twierdzi ze chyba umiera…Nie smieje sie ale mysle ze mezczyzni gorzej to przechodza!Wymioty i biegunka od kilku,jak na razie,godzin.Daje mu do picia Aquarius i preparat z apteki na uzupelnienie elektrolitow.Nie goraczkuje jak na razie.
Poniewaz mial ochote cos zjesc zrobilam mu kleik z ryzu,oczywiscie zwymiotowal ale dopiero po jakims czasie wiec cos tam organizm przyjal.
Najbardziej sie boje jak reszta rodziny sie pochoruje.Ja 2 lata temu mialam to samo przez ponad tydzieñ…schudlam 8 kilo,ale wolalabym przytyc 10 a nie przechodzic tych meczarni…
Cholera,jeszcze mamy kotke w ciazy,moze ktos wie czy ona tez sie moze zarazic??
Hej. Mnie złapało wczoraj około 1wszej nad ranem. Najpierw ból brzucha. Zmusiłem się do wymiotów bo nie mogłem wytrzymać. Męczyła mnie gorączka 38 C. Trzęsłem się jak by mnie ktoś na mróz wystawił. Nie ważne co ubrałem i czym się przykryłem. Czułem jak moje palce są lodowate. Dzisiaj męczy mnie obstrukcja. Latam co godzinę. Co wypiję ciepłą miętową herbatę to lecę na kibelek. Już mnie tyłek boli. Nie wiem tylko dlaczego mnie płuca bolą przy głębokim oddychaniu?
Skoro ta grypa to rota-wirusy to nie można się zaszczepić?
Witam. Podziwiam wszystkich, którzy w trakcie choroby byli w stanie pisać. Ja jestem po. Grypa dopadła mnie po raz drugi. Poprzednio trwała2 dni, a tym razem 5 dni. Zaczęło się od dreszczy, bólu mięśni, a wieczorem nagle podskoczyła mi temperatura do 38,5 i zablokowało mnie na jedzenie. Wymiotowałam 2 dni. Kiedy myślałam, że jest już po, zaczęły się bardzo silne skurcze żołądka i biegunka. Wiem, że powinno się dużo pić, a mnie odrzuciło od picia jak wściekłego psa. Mama wmuszała we mnie elektrolity. Do tego doszły zawroty głowy. Po 4 dniach zaczęłam jeść kleik. Potem kleik z marchewką gotowaną i sucharki, dużo spałam. To po prostu trzeba przejść, nic nie przyspieszy wyjścia z choroby. U mnie w domu nikt się nie zaraził.ja byłam osłabiona jeszcze kilka dni.Zdrowia wszystkim cierpiącym!
Okropność! Dzisiaj mam to coś pierwszy dzień i mam dość! Prawie nic nie jem. W większości piję wodę niegazowaną i herbatę gorzką. Gorączka to pikuś z porównaniem do bólu brzucha. Bardzo dużo śpię. Wymioty mam na szczęście bardzo rzadko a biegunki się pozbyłam dobrym lekiem-nie pamiętam nazwy a nie che mi się tego szukać. Na dodatek dostałam miesiączkę. Masakra! Muszę trzymać się daleko od dzieci i męża ale i tak już dostała moja córka (13 lat) i synek (7 lat) Mąż i drugi syn mają niezłą odporność dlatego o nich się nie martwię tak bardzo. A najgorsze jest to, że dzisiaj miałam jechać do Anglii zobaczyć jak idą wykopaliska… 🙁
I ja mam 🙁 Na szczęście bez wymiotów. Kilka dni temu podejrzanie coś mnie złapało…Wieczorem wysoka gorączka, dreszcze i nieprawdopodobne zimno nawet jak byłam pod kołdrą i dwoma kocami…Eh no i nocne wycieczki do toalety… Aż w pewnym momencie nie było co wypróżniać – sama kolorowa woda… bleeee. Piję wodę mineralną aby uzupełnić braki. Ach następnego dnia po tych dreszczach musiałam wyjść z domu – piękna pogoda, cieplutko. A ja w autobusie jak ufo – fale gorąca niczym menopauza (a mam 30) gorąco, pot i jakieś dziwne uczucie że zaraz padnę tu i zemdleję…Ale jakoś dojechałam. No i tak od 4 dni… Dziś poszukałam swoich objawów w necie – i skalkulowałam, że to to. Okropność. Mój facet właśnie biega i szuka: sucharki, paluszki, cola, apteka czyli leki, woda i coś tam jeszcze. Jego jeszcze nie wzięło – ale to twardy zawodnik, jego choroba bierze tylko na 1 dzień. A ja się męczę z czymkolwiek dniami i nocami… Buuuuuu… Brzuch mam jak balon i to wygląda jakbym miała w środku jakiś kamień. KOszmar!
Hej wszystkim moje dziecko tez to dopadlo w niedziele caly czas wymiotowal w poniedzialek temperatura 40stopni i do tego biegunka i wymioty lekarz przepisal mu difergan i orsalit do picia zeby sie nie odwodnil wtorek bez temperatury ale biegunka i 2 razy wymiotowal tylko pil o jedzeniu nie bylo mowy sroda biegunka raz wymiotowl troche bulki zjedl dzis czwartek narazie spokoj tylko troche go brzuszek boli ale za to tesciowa moja kochana dopadlo masakra ja jeszcze nie mam mam nadzieje ze nie dopadnie mnie pije duzo coli to konserwuje lekarz zalecil pozdrowienia i trzymajcie sie
Hej wszystkim 🙂 niespełna tydzień temu,bo w piątek przechodziłam grypę żołądkową, wzięło mnie nagle, najpierw biegunka wieczorem,w nocy straszny ból brzucha także noc nieprzespana,lekka gorączka.. w sobotę też bol brzucha ale bez biegunki, brak apetytu,brak sił,zawroty głowy w niedzielę to samo.. Dopiero w poniedziałek zaczęłam jako tako jeść, wcześniej kisiel tylko i to mało..I potem wtorek już w miarę dobrze:)Pomógł mi Laremid na biegunkę i herbatka miętowa oraz mięta, czasami popijałam też colę wygazowaną i również było ok, Brałam też na wzmocnienie Linex Forte. I mam pytanie, bo mój chłopak teraz przechodzi grypę, czy jest szansa,że się zarażę i znow będę chora..? Pomożcie…
Ja dzis przechodze 5 dzien choroby i powiem wam ze juz mi lepiej choc czuje sie bez sił dalej i jeść za bardzo mi sie nie chce ale mialam objawy tragiczne bole plecow w nocy bylo mi strasznie goraco co nie pozwalalo mi spac ciagłe nudnosci i biegunka. ogolnie radze pic duzo wody bo jednak to pomaga i mi pomogly pomarańcze choc ciezko mi bylo cokolwiek zjeść przez nie nabierałam energii
U mnie zaczelo sie w czwartek od strasznego klucia w zołądku, uczucie jak bym była potwornie głodna,potem straszne mdłości, następnie biegunka. Dodatkowo mam zapalenie gardła, lekarz przepisal mi Sumamed. Sama juz nie wiem czy to faktycznie grypa zoładkowa czy tez objawy niepozadane po antybiotyku, bo wedle ulotki czesto wystepuje biegunka, skurcze, duze mdłosci. Cola pomagala prz mdlosciach, teraz lykam Dicoflor,Endiex,Helicid, Enterol, ktore mi lekarz przpisal. Skurcze zoładka jeszcze sie pojawiaja i stan podgoraczkowy. Czy to faktycznie grypa zoladkowa czy uczulenie na lek?
Koszmarna sprawa. Zaraziłam się od dziecka, którym się opiekuję. Choruję już trzeci dzień. Pierwszego dnia od rana było mi niedobrze, miałam gorączkę, a wieczorem zwymiotowałam więc myślałam, że to już koniec. Niestety byłam w błędzie. Wczoraj nie miałam żadnych poważniejszych objawów, tylko było mi niedobrze i byłam osłabiona. Z kolei dziś od rana mam biegunkę, jest mi niedobrze i nie mam na nic siły. Poza tym jestem głodna ale boję się wziąć cokolwiek do ust :/ Mam nadzieję, że to już końcówka, bo nie dość że mam weekend wyjęty z życia, to jeszcze doła…
W ciągu ostatnich 2 miesięcy 3 razy zaczynało mnie mulić w nocy i wymiotowałam pół dnia potem temperatura do 39 a przez kolejne dni osłabienie 35,1- 35,5. Za każdym razem lekarze twierdzili, że to grypa żołądkowa, ale nikt prócz mnie nie chorował… Czy to możliwe, że to grypa?? Zero bóli brzucha
Mamy to razem z moja dziewczyna. Ja przeszedlem szybko 2 dni i po sprawie, poczatek ostre wymioty, drgawki, nudnosci, pocenie sie, uczucie zimna. Pomoglo na poczatku Lopediumakut 1 tabletka i jak bralo na biegunke Renie 3x. Dopilem jeszcze cole i skonczylo sie. Dziewczyna ma gorzej musialem zabrac ja z pracy, ciagle wymiotuje, byla u lekarza przepisal jakies kropelki i dalej wymiotuje ma biegunke i nic. Cola i paluszki slone jej niepomogly. Widac wszystko zalezy od organizmu.
Ja również przez to wszystko przechodzę. W czwartek wieczorem gorączka, brak apetytu, dreszcze, bóle kręgosłupa i wymioty. W nocy co chwilę się budziłam. W piątek osłabienie, ciągle brak apetytu, cały dzień w łóżku, po południu biegunka. Dzisiaj czuję się już trochę lepiej, ale ciągle jestem strasznie słaba i trochę boli mnie w okolicy żołądka. Co pomaga? Na pewno jeśli czujecie nudności to starajcie się od razu zwracać, bo ja męczyłam się parę godzin zanim zaczęłam wymiotować, a po każdych wymiotach czułam ulgę. Jak tylko nie czujecie apetytu to nie jedzcie, bo możecie sobie zaszkodzić. Trzeba tylko jak najwięcej pić (chociaż pierwszego dnia nawet herbatę zwracałam). Osłabienie jest nieuniknione, po prostu musicie odstawić wszystko i odpocząć w domu na ile tylko jest to możliwe.
Mnie rano chwyciło biegunka,osłabienie organizmu,niby wymioty ale nie mogłem zwymiotować . Teraz w nocy nie czuje juz wymiotów ani brzucha .Teraz tylko pozostaje to ze jestem osłabiony. Zobaczymy co będzie jutro .Pozdrawiam.
CZEMU NIEMOGE WYSŁAC SWEJ OPINI!?
Ja sie męczę już 4 dzień:( I dzień-biegunka, gorączka, potworny ból pleców i dreszcze…II dzień-biegunka i ogólne osłabienie…III dzień-nudności, potworne wzdęcia (jak długo żyje nie pamiętam takich w moim życiu!!!!), IV dzień-nudności, ból głowy, dalsze osłabienie, no i przez cały czas oczywiście całkowity brak apetytu 🙁 i tylko czekam kolejnego dnia, żeby było już lepiej!!!!
nas menczyło w czwórke
Moj trzy letni synek ma to już 3 dzień…brakuje mi już sił…z wymiotów już nie ma,biegunkę ostatni raz rano,ale jest strasznie osłabiony…nie mam już normalnie siły i nocki nie przespane.Ale czekam jeszcze do jutra i chyba znów do lekarza….chciałabym bardzo wyleczyć go w domu,bo do szpitala go nie oddam….
Syn z piątku na sobote (7lat) żygał do 5 rano, curka (9lat) zaczeła o 9 i cała sobote wymioty, żonke wzieło wczoraj w niedziele od rana, pili cały czas gorzką zimną Cherbate ewentualnie z słodzikiem no i COCA-COLA. zimna ja czułem że mie zbiera wiec skoczyłem po 0.5 litra wódeczki g.żołondkowej i tylko rano mie przeczysciło 2 razy to walnołem charnasia i jest ok.
ja tez łapłam to paskudztwo byłam w szpitalu z dzieckiem i wróciłam chora już 5 dni mnie czyma najpierw 3 dni gorączka 38 potem biegunka non stop ale nie wymiotuje kupiłam sobie stoperan ale prawie nie działa jak zjem nifuroksazyd to dopiero brzuch mi wycisza tak ze prześpie noc choc troche ciekawe jak długo można miec biegunke ja pierwszy raz w zyciu mam prawie tydzien
ja od przedwczoraj umieram, ale do pracy oczywiście muszę iść, bo inaczej biuro musiałby zostać zamknięte…
niestety co chwilę wisi kartka „zaraz wracam” a ja w kibelku wydalam ochydną pianę…
koszmar jakiś :/
na szczęście nie wymiotuję
masakra z tą grypą, od 4 dni choruje i psychicznie nie da sie wytrzymać. Na obniżenie gorączki polecam po prostu apap 2tbl co 4h. Polecam także szklankę gorącej wody z 3-4 łyżeczkami cukru 2 razy dziennie. Poza tym zero coli, miala pomóc a zaszkodziła :/ w ogóle zauważyłem, że gazowane napoje odpadają. melisa jest ok i herbata ale gorzka oczywiscie.
Najgorsza choroba jaka moze byc.
pozdrawiam i zycze zdrowia!
ja się obudziłam dzisiaj o 7:26 i wierciłam na łóżku bo mnie brzuch bolał, myślałam że jestem glodna i wepchalam w siebie mala kanapke popijajac duza ilością wody, niestety zaraz to wszystko zwymiotowalam… nawalał mnie brzuch i głowa, poleżałam jakiś czas i nie poszlam na kolokwium… do tego wczesniej mialam wzdecia. Odbija mi się gazami, masakra.
🙁 no i musze dietke trzymac….o ile wczesniej nie wykorkuje:/
zapomnialam ….pewnie gdyby byla dietka to juz bylo by po:-(a tak musze zaczynac od poczatku…chyba predzej wykorkuje !!:/
u mnie zaczelo sie 4 dni temu,najpierw jakby atak kolki jelitowej i zaraz buch…. lazienka !!za chwile znow to samo,i tak przez 3 dni,potem doszedl wodnisty katar i sucho-mokry kaszel,ogolne oslabienie i konca nie widac no i jeszcze to bulgotanie w zoladku jakby m miala tam jakis wodospad,,,,tragedia !:(kiedy to cholera jasna minie ??ale pewnie dlatego nie mija ze nie mam diety:/pozdrawiam tych ktorzy to teraz przechodza…paranoja!rychlego powrotu do zdrowka:)
aha i nie ma wymiotów i biegunki..tylko bol po proawej stronie brzucha
ja ma gorączkę -40 stopni , zawroty i bole głowy , pot i ból brzucha powracajacy najpierw pod mostkiem a teraz po prawej stronie na dole nie moge sie dotkanac Miał ktos z was tak??
ELA pisała , że piła dużo coli.
mi się jeszcze pogorszyło. 🙁
masakraa. 🙁
masakra. ja już się męczę z tym trzy dni ! 🙁
prawie nic nie jem , boli mnie głowa , brzuch chce mi rozerwać , jak wstaję z łóżka to nie mogę przejść z jednego do drugiego pokoju bo mi się w głowie kręci , leżę w tym łóżku jak niepełnosprawna , pocę się jak świnia , mam gorączkę !!!!
no piję dużo ale czasem jestem tak słaba , że nie chce mi się podnieść po coś do picia.
leżę , śpię też w miarę kiedy zasnę.
niby taka normalna nie straszna choroba. męczy człowieka cholernie.
masakra wczoraj mnie wzieło dosłownie z minuty na minute, cała noc nie przespana żyganie sraczka ipadaczka, najlepsze jest to ze mialem tak ze muliło mnie w bzuchy chciałem puscis baka i niestety!!! poszło jak z wodospadu,nie mam sily jedyne co pomaga to gorąca herbata z cytryna i łóżko nie ma innej rady
Witam!!!
Na szczęście jestem po!!!! 4dni wyjęte z życiorysu. Najgorszy pierwszy dzień, jeśli macie gorączkę a tak zapewnie jest to proszki przeciwgorączkowe was ratują, no ale oczywiście działacie niekorzystnie na układ pokarmowy- nie ma idealnego rozwiązania!!!
Jeśli chodzi o biegunkę nic nie pomoże jeśli chodzi o farmakologie. Moim zdaniem – własne spostrzeżenia, najlepszym sposobem napar z dziurawca lub (cyntori-ciężko dostać) niesłodzony( można dodać cynamon) co 1h, odczekanie 10 min i łyżka miodu spadziowego jako energia i osłona na wszystko co wewnątrz nas.
REASUMUJĄC!!!
1)Wywalić z siebie wszystko co dostaliście różnymi sposobami czyli wymioty/biegunka
2)Napar z ziół
3)Miód
4)Sucharki
5)Cierpliwość
No i oczywiście dużo pić w 2 dobie wprowadzić ryż jak i ziemniaki
Powodzenia
licze dni kiedy i gdzie zlapalam.Przedwczoraj bylo dziwne samopoczucie(ale wtedy moglam zarazic 8 osob.Wczoraj
mialam tylko wymioty 2 razy, przespalam do wieczora i juz.Dzis lekkie zawroty glowy.Cala moja rodzina tak to przechodzi ale my mieszkalismy 9 lat temu w Niemczech.Wtedy w Polsce tej grypy jeszcze nie bylo.Za pierwszym razem polozylo nas wszystkich na 3 dni do lozka i umieralismy. Podejrzewam ze to rodzaj autoszczepionki i ze teraz tak to dziala, my mamy lagodniej podczas gdy znajomi laduja w szpitalu. pozdrawiam
witam. moje dziecko dopadlo. zarazila sie gdzie? oczywiscie w szpitalu do ktorego trafila z zupelnie innym problemem. to co sie dzieje na oddzialach dzieciecych to przechodzi ludzkie pojecie! na jednej sali lezalo dziecko z zapaleniem pluc moje z pokrzywka polekowa i dziecko z rotawirusem. dopiero po mojej interwencji u ordynator zostalo przeniesione. ale corka zdazyla lapnac. na szczescie skonczylo sie na wymiotach jednodniowych. pozdrawiam chorych i nie dajcie sie!
Witajcie. Mnie chyba też dopadło a sądziłem, że mnie to nie może dotyczyć (przecież nic mnie nigdy nie rusza). Cały dzień w pracy do bani, z domu żona wywala do rodziców bo się boi. Od rana nie wiedziałem co jest grane. Coś leżało w żołądku, Ani górą nie chciało wyjść ani dołem. Przyszły dwa razy wymioty ale nie miałem czym w końcu dół ruszył i jest lepiej. Trzeba się pozbyć tego syfu z organizmu. Miałem chyba gorączkę, przespałem się i jakby lepiej. Wdrażam Wasze zalecenia i czekam jutra …
Mijają 24 godziny od kiedy mnie wzięło. Najpierw wymioty (całą noc) i sraczka…w ciągu dnia troszkę przeszło ale teraz wszytko wróciło. Do tego ból żołądka tuż pod mostkiem i zaczynam czuć plecy. Do tego dreszcze i zawroty głowy. W aptece nie potrafili mi nic doradzić poza Smectą i ProBacti4 – jak na razie nie pomaga. Coca cola też nie. Najlepsza mocna herbata ale i tak wraca do obiegu kanalizacją. Zastanawiam się jak złapałem wirusa. Wróciłem z wyjazdu integracyjnego, na którym jak wiadomo było pite (dość mocno). Wypiłem też 1/4 szklanki nieprzegotowanej kranówki. Na początku myślałem, że to jajecznica (na wpół żywa) lub obiad z przydrożnej knajpy. Teraz skłaniam się do kranówki (nie pijcie wody w Małem Cichem!!!)
u mnie zaczęło się wczoraj wieczorem ból brzucha skamieniały żołądek wymioty i biegunka w nocy dreszcze ale wymioty ustąpiły, brak apetytu zawroty głowy ogólne osłabienie ból przy kręgosłupie i mięśni na całym ciele…potykam się o własne nogi