Zapewne każdy z nas przeżył zakażenie przewodu pokarmowego, któremu towarzyszyły ostre wymioty lub biegunka trwająca nawet kilka dni. Z dużym prawdopodobieństwem była to potocznie nazywana „grypa żołądkowa”. Warto jednak wiedzieć więcej na temat tej nieprzyjemnej i niebezpiecznej choroby.
Choroba, potocznie nazywana grypą żołądkową lub grypą jelitową, to tak naprawdę wirusowe zakażenie przewodu pokarmowego. Najczęściej wywoływane jest przez rotawirusy oraz rzadziej przez norowirusy i adenowirusy. Choć choroba nosi nazwę grypy, biochemicznie nie jest z grypą związana.
Nazwa powstała ze względu na charakterystyczne spektrum czynników pozawirusowych. Zalicza się do nich cykliczny okres zakażeń, który apogeum osiąga w okresie od listopada do kwietnia. Zachorowania najczęściej mają charakter ognisk epidemii, ale dziś są to przeważnie lokalne (np. dom lub bloki) lub występujące na oddziałach szpitalnych (wysokie ryzyko na oddziałach dziecięcych i geriatrycznych).
Należy pamiętać, że wirus grypy żołądkowej może być śmiertelny dla dzieci oraz bardzo zaraźliwy dla każdego bez względu na grupę wiekową.
Charakterystyka wirusa
Grypę żołądkową, najczęściej powodują rotawirusy. Ich nazwa to zlepek słów „rota” (z łac. koło – od ich kształtu) oraz „wirus”. Pierwsza zindentyfikowała jes Ruth Bishop, australijska wirusolożka.
Do dziś odkryto 7 głównych grup, z których tylko trzy (oznaczone A, B, C) są zaraźliwe dla człowieka. Podstawą wirusa jest genom składający się z 11 segmentów RNA, zamknięty w trzywarstwowej otoczce kapsydowej (I-białka VP2 oraz kopie białek VP1 i VP3; II-VP6); skrajna glikoproteiny (białko ułatwiające mieszanie się wirusa z krwią VP7 i białka VP4 ).
Rodzaj otoczki kapsydowej czyni wirusa grypy żołądkowej wirusem brylowym. Wirus jest odporny na zamrażanie. Dzięki takiej budowie wśród ludzi krąży aż pięć szczepów wirusa, co utrudnia wynalezienie skutecznego leku. Dziś grypę żołądkowa leczy się objawowo.
Przyczyny zarażanie grypy żołądkowej:
- Choroba rozprzestrzenia się droga kropelkową, a więc szczególnie niebezpieczny jest kontakt z chorym oraz przedmiotami, z którymi miał styczność.
- Nieodpowiednia higiena (brudne ręce wkładane do ust, oczu, nosa).
- Brudne środowisko np. niewietrzony i nieposprzątany dom jest idealnym środowiskiem dla wirusów,
- Brak regularnej dezynfekcji toalety w okresie jesienno-zimowym oraz przebywanie w nieprzewietrzonych pomieszczeń.
- Picie nieprzegotowanej wody.
Objawy grypy żołądkowej:
Zanim wystąpią objawy, grypie towarzyszy tak zwany okres inkubacji (rozwoju) choroby (1-3 dni). Rozwinięty wirus przejawia się podobnie do grypy lub zwykłego zatrucia pokarmowego. Zazwyczaj trwa od 2-4 dni, ale może trwać nawet 9 dni.
Symptomy:
-
Gorączka – Pojawia się jako pierwsza w końcowej fazie inkubacji, zwykle jest mylona z inną chorobą lub po prostu ignorowana;
-
Bóle brzucha – Pojawiają się wraz z biegunką;
-
Wymioty – występują nawet kilkanaście razy dziennie;
-
Biegunka – ostra, przewlekła i wodnista. Występuje nawet kilkanaście razy na dobę;
-
Ogólne zmęczenie.
- Brak apetytu i marazm.
Historia wirusa grypy żołądkowej
Zmorą początku lat 70-tych była choroba powodująca ostry stan zapalny jelitowo-żołądkowy. Choć jej przyczyna była nieznana, objawy i okres wzmożonych epidemii podobne były do grypy. W potocznym języku pojawiła się więc nazwa grypa żołądkowa. W 1973 roku przyczynę zidentyfikowała Australijka Ruth Bishop. W kale osoby chorej zauważyła on antygeny nieznanego dotąd wirusa. Na tej podstawie odkryła rotawirusy. Dziś częściej rozpoznaje się go pod mikroskopem lub testem EIA. Po kilkuletniej obserwacji ustalono grupy wysokiego ryzyka. Dziś to dzieci do 5. roku życia i dorośli powyżej 65. roku życia.
Każdego roku na świecie notuje się ok. 120 mln przypadków zakażeń rotawirusowych. W samej Europie wśród dzieci notuje się ok. 4 mln przypadków. Na świecie śmiertelność wśród osób dorosłych jest znikoma(ok. 4 %, z czego większość z powikłań), zaś wśród dzieci jest znacznie gorzej, bowiem notuje się od 600 tys. do 650 tys. przypadków śmiertelnych. W Polsce Liczba chorych dzieci waha się w okolicach 200 tys., przypadki śmiertelne to ok. 6 tys., z czego większość to niemowlęta.
Dziś prowadzi się program szczepień, który obejmuje dzieci między 6. a 28. tygodniem życia. Niemal w 100% zabezpiecza przed ciężkim stadium wirusa oraz w ok. 80% przed lżejszymi jego postaciami Rotarix firmy GlaxoSmithKline i RotaTeq firmy Merck. Obie są przyjmowane doustnie; zawierają nieaktywny wirus.
Dzięki temu z roku na rok maleje liczba przypadków śmiertelnych.
Leczenie grypy żołądkowej
Brak całkowicie skutecznego leczenia przeciw wirusowi grypy żołądkowej. Dla ludzi dorosłych najlepszym sposobem jest uzupełnianie płynów oraz spożywanie dużych ilości nabiałów lub picie mleczka zobojętniającego, które pomaga na wymioty. Zaleca się również przyjmowanie rozpuszczonych w ciepłej, przegotowanej wodzie tabletek zawierających ibuprofen. Niektóre osoby odczuwają poprawę samopoczucia po piciu coli. Dzieci, niemowlęta i osoby z upośledzoną odpornością powinny być hospitalizowane. Długości choroby nie można skrócić, dlatego najlepiej ją przeczekać. Zwykle trwa od 2 do 5 dni. Zaleca się pozostanie w łóżku oraz odizolowanie od innych zdrowych osób z uwagi na ogromną łatwość w rozprzestrzenianiu się wirusa grypy żołądkowej wśród osób mających kontakt z chorym.
Moja 5 letnia córka ma to samo.Zaczęło się katarem,trochę gardło ją drapało,pojechałam do lekarza,przepisała biseptol żeby zapobiec jakiejś dalszej infekcji i od tego się zaczeło.Myślałam że to po tym biseptolu,znów pojechałam do lekarza tam powiedzieli że nie i ma go brać,a tu coraz gorzej,odstawiłam biseptol i nadal biegunka,nie wymiotuje ale samą wodą robi,dobrze że chociaż mi coś je.Tacy są właśnie lekarze wszystko leczą takim syfem a dokońca nie wiedzą co dziecku dolega,żeby chociaż miała jakiś stan zapalny a tu z marszu dostała biseptol.
Wczoraj czułam się strasznie źle, od rana ból kości i ogólnie przeczulica (ból gdy dotknęłam się np w rękę/nogę) a także rano biegunka + temperatura – 38.5 C, poszłam do lekarza, diagnoza: zwykłe przeziębienie, dostałam tamtum verde, smecte, lacid forte i jakiś lek na biegunkę. Dzisiaj wstałam rano jak nowo narodzona, profilaktycznie wypiłam jedną smectę, jem już normalnie, po wczorajszym dniu bez apetytu, lecz koło 20 zaatakowała mnie biegunka i olśniło mnie że to przecież jelitówka – o której kompletnie zapomniałam. Wzięłam leki + piję pepsi. Mam nadzieję, że pomorze. Bo to okropny wirus! Pozdrowienia
Miałam to rok temu w kwietniu na same Święta , miałam także pod koniec stycznia tego roku i znowu mnie dopadło diabelstwo. Prowadzę bardzo higieniczny tryb życia,myję ręce , piję przegotowaną wodę itp. Dodam ,że uprawiam sport i trzymam zdrową dietę. Co z tego? Pracuję z ludzmi w salonie fryzjerskim i jakaś widocznie łachudra mnie tym g**nem zaraża. Nie mam gorączki . Objawy mam zawsze takie same. Boli mnie żołądek ( skurcze) . Apetyt mam ,ale jak już coś włożę do ust mam ochotę to zwrócić. Najgorzej jest z papierosami i kawą ( lubię) Nie mam w ogóle smaku. Jakbym paliła i piła g**no! Będzie mnie trzymało 5 dni . Masakra. Pomaga mi coca-cola i jogurt naturalny.
Dzisiaj przyszdłem do szkoły, zjadłem zupę i się zaczęło. Bóle brzucha i s**czka(biegunka). Teraz se herbatkę wypiję i ciekawe jak mój organizm przyjmie herbatkę z cukrem!
mnie dopadła w pracy, w ciągu pół godziny dosłownie ścięło mnie z nóg. najpierw wzdęło mi brzuch, był taki twardy i potwornie bolał. Zdążyłam kupić i wziąć espumisan, napić się miętowej herbaty i wylądwałam w wc. Biegunka, a później wymioty. W szpitalu dostałam zastrzyk, lekarz zalecił głodówkę. zapisał coś do rozpuszczania w wodzie na odwodnienie-słone paskudztwo;p, smecte, i nospe. Całe popołudnie, wieczór i w nocy wymiotowałam. Byłam totatalnie wycieńczona i osłabiona. Drugiego dnia została tylko gorączka, ból brzucha, ogólne osłabienie, mdłości i biegunka. Ahh no i zakwasy po wymiotach ;/ . wczoraj już zjadłam delikatny rosołek z kaszą, trochę paluszków i dodatkowo oprócz wody piłam colę. Dziś już poprawa..
łolaboga siema zdechlaki mnie wzięło godzinkę temu raz rz***ąłem raz kupka i teraz kupki zero ale wymiotować się chce. 2 dni temu zawsze po robocie koło 16.00 dopadało mnie pieczenie oczu i zaczerwienienie może to jakiś obiaw. A teraz ledwo żyje brzuch boli, rz**ać się chce, s**ki nie widać jak narazie a i tak mnie strasznie bolą biodra aż mnie d**a rwie dajcie spokój ludzie prze***ne choróbsko. Mam tak co rok z tgo co pamiętam trzyma mnie 1 dzień mam nadzieję że bóg wysłucha moich modlitw i będzie tak samo 1 dzionek i z dyni. Pozdrowionka trzymajta się trzaba być twartkim nie mniętkim.Strzała
miałam grype jelitowa, pomogło mi
-SMEKTA
-ZIELONA HERBATA
-DUŻO PIŁAM
-na 2 dzień tylko suchary w herbacie
– i cola zimna
Ja w niedziele obudzilam sie o 2 w nocy ,bylo mi bardzo zimno i mialam dreszcze ,postanowilam ,ze zmierze sobie temperature i mialam ale 38,6 wiec wzielam acenol forte i wypocilam sie nad ranem ok godz 6 mialam 37,6 postanowilam ze pojde popoludniu do lekarza.Lekarka mi chciala przepisac zastrzyki-penicyline i dala mi skierowanie do szpitala ,pomyslalam sobie ze jakas wariatka ,ale widzac ,ze bylam chora na sepse wczesniej jak bylam w ciazy nic innego mi nie mogla dac.Wrocilam do domu i postanowilam sama sie wyleczyc.Na poczatku zmierzylam sobie temp mialam juz 40,1 glowa mnie bardzo bolala ,pulsowala wiec wzielam ibuprom ktory mi pomogl.Zaczelam duzo pic i jesc sucharki przy tym bralam tez wegiel i smecte a czasami gastrolit pilam.To juz 3 dzien mojej choroby nie chodze tak czesto do toalety ale dalej mam biegunke ,najgorzej mam wieczorem bo wtedy musze termofor sobie brac i probowac szybko zasnac.Z dnia na dzien jest mi lepiej ale i tak czekam az calkowicie mi przejdzie.
Ja osobiście nie choruję. Kwestia odporności. Niestety moje dzieci łapią to paskudztwo i na nie najlepiej działa coca-cola. Poradziła mi to kiedyś pediatra no i po tej „terapii” grypa trwa tylko dobę.
Ja dostaje kopy od niedzieli, gdzie w ubikacji lądowałem z biegunką parenaście razy :/ do tego doszły bóle pleców, nieprzyjemne w zapachu wiatry, mocne osłabienie oraz poczucie otumanienia. Dziś jest poniedziałek i jest już lepiej, nie latam do wc jak opętany, ale czuję się nadal otumaniony i słaby :/. Mam nadzieje że ten syf szybko mi minie bo jest strasznie męczący. Ja leczę się „Smectą”, ryżem z tartym jabłkiem oraz dużą ilości wody mineralnej niegazowanej. Szybkie powrotu do zdrowia wszystkim!!!!!!
ja miałem grypę żołądkową.pierwszy dzień wymiotowałem i mi sie kręciło w głowie że miałem do góry nogami.kuracja jest łatwa.jeść małą ilość(ja jadłem ryż)i co pić(ja piłem rumianek) i samo przejdzie ale zawroty nie tak szybko.
U mnie zaczęło się od niewielkiej temp 9sierpnia.W nocy obudziły mnie dreszcze, potworne fale naprzemiennego ciepła i zimna.Do pracy już nie dojechałam…Doszła wysoka gorączka oscylująca w granicach 39 stopni,dreszcze,ból głowy rozsadzający czaszkę, okropne bóle każdego stawu i mięśnia…Totalny brak apetytu.Tak było do 11 sierpnia. Potem dołączyło uczucie wzdęcia, kamienia zamiast żołądka. Pojawiły się nudności, wymioty…Co zjem-oddaję…Co wypiję-oddaję…Teraz mam temp w granicach 36,2 stopnia, bóle głowy i mięśniowe minęły, ale jestem tak osłabiona,że o zejściu choćby do sklepu na dół mowy nie ma nawet… I cały czas utrzymują się te okropne wymioty nawet po wodzie… Już nie wiem, co robić…Na szczęście u mnie odbyło się bez biegunki.
Chyba mi się przytrafiła też ta grypa żołądkowa. Jak co sobotę poszedłem na intensywny poranny spacer. Po 10 km wróciłem do domu i czułem się ok. Po drodze zjadłem tylko jabłko i wstąpiłem do sklepu. Zjadłem obiad i poszedłem do pokoju popracować na komputerze. Z minuty na minutę czułem, że coraz gorzej się czuję. Przede wszystkim było mi coraz zimniej. Wieczorem zmierzyłem temperaturę i miałem 39,6. Po obiedzie wręcz czułem jak mi ta gorączka narasta. Takie uczucia systematycznego zwiększania temperatury z normalnej do bardzo wysokiej doświadczyłem pierwszy raz w życiu. Podczas wizyty w toalecie przekonałem się, że mam biegunkę. Po pewnym czasie nie było sensu patrzeć na ekran komputera, bo nie docierało do mnie co czytam. Położyłem się pod koc i było mi coraz zimniej, czułem coraz większą gorączkę i przechodzące dreszcze. Do tego dochodziło bóle mięśni, okropne osłabienie, bulgotanie w brzuchu i systematyczne odwiedzanie toalety. Następnego dnia nie miałem na nic siły, tylko leżałem w łóżku i z trudem zwlekałem się, jak miałem pójść na kibelek. Dzisiaj jest już lepiej, chociaż dalej czuję się nieszczególnie. Raz, że nic nie jadłem, dwa przez tą biegunkę. Mam nadzieję, że to już koniec i z każdym dniem będzie coraz lepiej. Trzymajcie się!
czesc jak w nicku a dopiero sie zaczyna wymioty co 30 min ktore wycueczaja mnie do zera i podnosza teperature ciala biegunka co 4 h gdzies slyszalem o tym ale ni emialem pojecia ze az tak bedzie ciezko
najlepsza jest Coca Cola, niekoniecznie odgazowana, unikać nabiału! również pomaga Smecta
dodatkowo popijałem Isostar i Powerade
mój rekord to 7 dni choroby, gorączka, potem osłabienie, zawroty głowy
Zaczelo sie we wtorek, wymioty wiec zaczelam pic tylko wode i jakos sie uspokoilo ws rode jadlam lekkie jedzenie a w czwartek jak mnie rozlozylo to szkoda gadac wymioty, nie bylo czym to woda sama , bol glowy ze podniesc sie nie mozna, bole plecow. probowalam spac i wygrzac sie – pomoglo choc ciekzko bylo, potem wypilam alkazercer i koniec z wymiotami, za to zaczela sie latanina do kibelka w zoladku bulgotalo sciskalo ale na drugi dzien juz lepiej. Bede zyc 🙂 Alkazercer pomog 🙂
witam ja jakis czas temu mialem taka akcje ze w nocy dopadlo mnie s**nie i z**anie do tego masakryczna goraczkapo takiej nocy nad ranem bylo ok a przyniosl do domu to badziewie moj syn jemu przyszlo dopadlo mnie. minelo troche czasu on znowu z**a i go wszystko boli przespal caly dzien przeszlo mu.minal dzien dopadlo mnie.z samego rana obudzily mnie bole myslalem ze to jakies mega zakwasy bo chodze na silownie ale to nie mozliwe zeby az tak miesnie bolaly wzielo mnie na wymioty.meczy mnie to od soboty a jest poniedzialek a ja dalej nie jem nie pije tylko zwracam. wszystko i goraczkuje. co za syf.dodam ze dzieciak jest na tyle glupi ze na pol koloni z kolezkami pili wode z rzeczki i ja zwalam wine na to. o higiene tez nie dba do tego kicha i kaszle na co popadnie chyba mu glowe urwe…
Ja chora od piatku…Wprawdze nie wymiotowalam ale mialam biegunke w piatek.Dziwne ze teraz nagle ni z tego ni z owego wrocila 🙁 nie mam pojecia co zrobic… mam leki ale one chyba nie dzialaja… chyba ze to ja marze o cudzie… Chociaz powinnam sie Cieszyc ze mam ( w porownaniu do niektorych) lagodne objawy juz
Zaczęło się z rana jak wstałem. pierw bule brzucha, biegunka, wymioty. Co wypiłem to zwymiotowałem. potem bule całego ciała (grypa). Pic się tak chciało ale co wypiłem to poszło odrazy na wymioty. było aż tak źle że pojechałem do szpitala po drodze w samochodzie dostałem drgawek, kończyny mi zdrętwiały. tam dostałem zastrzyk i kroplówkę. po tym już nie wymiotowałem i się nawodniłem. na 2 drugi dzień było lepiej bez wymiotów, bólów brzuch, tylko taki osłabiony.
Przechodzimy z córką już 5 raz od września tą zakichaną grypę, jedna zaraża się od drugiej pomimo odpowiedniej higieny. Za pierwszym razem było okropnie czułam się jak umierająca dużo wymiotowałam i miałam okropną biegunkę, córka (niecałe 3 lata) miała identycznie. Kolejne razy były delikatniejsze, nie wiem czy trochę się „uodporniłyśmy” czy trafiamy na inne „słabsze” w skutkach szczepy. Teraz córka skończyła chorować ( dzisiaj już nie ma gorączki) za to gorączkę mam ja. Jak na razie brak jakichkolwiek objawów typu biegunka czy wymioty, gorączka 38,5 ( córa miała 39,5) ale za to boli mnie każdy staw w ciele. Biorę jedynie środki przeciwzapalne, przeciwbólowe i przeciwgorączkowe najlepsze musujące bo szybciej się wchłaniają w związku z czym szybsze efekty. Żołądek i jelita podrażnione na pewno, z dośw. wiem, że najlepsza jest dieta ryżowa. Życzę wszystkim powrotu do zdrowia.
Ja już czwarty dzień się męczę .Zaczęło się wymiotami ,bólem brzucha .Brak gorączki ,raczej osłabienie 35;8 .Teraz została biegunka i takie gulgotanie w brzuchu …i to okropne osłabienie i zawroty głowy …Dieta :marchwianka ,paluszki ,woda ,herbata gorzka i gastrolit
życzę wszystkim dużo zdrowia 🙂
a u nas w robocie już wszyscy s**ją dobrze że w poniedziałek wracamy do domu
Zawsze mi się wydawało, że grypa żołądkowa panuje o okresie jesiennym,zimą i na wiosnę.A tu dzisiaj dopadło moja córeczkę.Wymiotuje od rana co pół godziny.Pewnie nas też coś złapie.
ja wczoraj wróciłam ze szpitala z moją niespełna 5 letnią córką.Też miała wirus. Ale najgorsze jest to,że nasza służba zdrowia i lekarze są beznadziejni. Od piątku miała wysoką temperaturę(39,7)i bolała ją głowa,lekarka na pogotowiu powiedziała,że taka gorączka to nic wielkiego, na drugi dzień pojechałam z nią ponownie, bo temperatura utrzymywała się nadal i doszły wymioty-to była sobota, dostała antybiotyk na anginę ropną, w niedzielę nie przyjmowała już żadnych płynów więc kolejna wizyta na pogotowiu, dostała jedynie zastrzyk przeciwwymiotny. Na dobrą sprawę miała już symptomy odwodnienia ale lekarka powiedziała,że będzie już ok. Ale nie było od 2 w nocy wymiotowała. Rano przed 8 pojechaliśmy z nią do przychodni,lekarz tylko spojrzał na nią jak mąż trzymał ją na rękach taką omdlałą i powiedział jedżcie z nią szybko do szpitala. A w szpitalu lekarka nakrzyczała na nas dlaczego dopiero teraz ja przywiozłam-paranoja. Pokazałam jej 3 kartki z pogotowia, które mieści się w tym samym budynku, zdziwiła się bardzo i nic już nie mówiła, bo musiałaby „wtopić” swoje koleżanki z oddziału. Tak wygląda nasza służba zdrowia…. ZDROWIA ŻYCZĘ
Ehhh… Jedna z najbardziej męczących chorób jakie istnieją :/ Latem też to panuje?
Cześć, mi jeszcze lekarka zaleciła picie naparu z suszonych jagód (owoc borówki czernicy) – w aptece będą wiedzieli o co chodzi. Wsypuje się to do garnka na zimną wodę i gotuje pod przykryciem. Potem się odlewa odwar i pije 2-4 x na dzień po 1/2 do 1 szklanki. To są zioła więc na pewno nie zaszkodzą 🙂
W lecie jest mniejsze prawdopodobieństwo ale jednak jest..;/ Ja tez się boję panicznie tego dziadostwa..Może jakoś nam się uda przed tym uciec 😛 Zachowajcie higienę a będzie dobrze:)
Czesc wszystkim mam pytanie czy w lecie wystepuja zarazenia tym wirusem panicznie boje sie tego syfu pozdrawiam
Coś MASAKRYCZNEGO!!! Wczoraj był egzamin na uniwersytecie. Od samego rana miałam słabość, brak apetytu i bóle głowy, mimo to zdecydowałam iść na egzamin. Jak już zaczęłam pisać, zdrętwiały mi ręce i dostałam takich drgawek że nie mogłam trzymać długopisu w ręku…. Ledwo co zdążyłam wybiec z sali i dotrzeć do toalety, zaczęłam wymiotować dalej niż widzę… 🙁 🙁 Oczywiście że z egzaminu musiałam zrezygnować, przyjechali po mnie, po drodze też wymiotowałam a później zostałam zaniesiona do mieszkania, bo zaczęłam mdlać…. W nocy gorączka 39.8, halucynacje, wymioty i s*anie… Drugi dzień dziś i ledwo żywa, boli całe ciało, oczy, zawroty głowy, jakiekolwiek ruchy robię z trudem…. 🙁
POLECAM:
-mocna gorzka herbata bez cukru
-węgiel
-bulion z kurzych skrzydełek (bardzo pomaga)
-dużo dużo wody
-suchary
Życzę wszystkim szybkiego powrotu do zdrowai!!
Ja mam jelitówkę 2 dzień. Nie mam biegunki ani wymiotów, żołądek bolał tylko 1 dzień. Jednak jestem osłabiona, mam bóle mięśniowo – kostne, skóra swędzi. Lekarz stwierdził, że to rotawirus i że teraz wcale nie musi mu towarzyszyć biegunka (wymieniana jako podstawowy objaw choroby). Przepisano mi Anesteloc i Linex forte(osłonowo),jestem na ścisłej diecie, dużo piję. W tym roku to już 2 raz, kiedy dopada mnie to choróbstwo. Nie jestem tym jednak bardzo zaskoczona, ponieważ pracuję w przedszkolu, a tam dzieci niestety często przechodzą tego typu wirusy. „Bardzo mądrzy” rodzice nie rzadko przyprowadzają swoje pociechy, mimo że te nie czują się dobrze i często mają początek jakiejś choroby. Ja nigdy wcześniej nie chorowałam tak często jak teraz.
Najpierw wzieło mojego 4-letniego synka, temperatura i wymioty co chwila,po kilku dniach moja 7-dmio letnia córcia zaczeła byc ospała,nie rzyga, ale co jakiś czas ma lużną kupę i bardzo mało je. Młody ozdrowiał wczoraj, ale trzymało Go ponad tydzień.Córce podałam Nifuroksazyd i zobaczymy, chociaż synek też go dostał kilka razy, no i elektrolity były by wskazane ale moi nie chcą ich pić. A teraz czuje, że chyba mnie coś bierze, mam nadzieje ,że wytrzymam atak.
Moje obiawy podcas grypy były nastepujace; najpierw odbijalo mi sie dziwnym okropnym smakiem potem chcialo mi sie spac nastepnie ostra biegunka a tak wieczorem zwymiotowalem i bylo dobrze i stalem sie glodny wiec zjadlem dwi kanapki i poszedlem spac rano zjadlem sniadanie i bylo good;]
Raczej się nie zarazisz ja zarazilem sie od mamy i jak ja mialem to ona sie nie zaraziła ;]. Okropna choroba ;/
A ja zachorowałam po miesiącu drugi raz i przechodziłam jeszcze gorzej niż ostatnio
Marcin już nie zachorujesz takze nie martw się 😉 Twoj orgaznim się uodpornił na ten wirus takze nie ma obawy że w ciągu mięsiąca zachorujesz na tę samą chorobę 😉
W Sobotę wymiotowałem, w Niedzielę miałem biegunkę i gorączke, w Poniedziałek tylko mnie gardło bolało bo zostało podrażnione wymiotami.
A dzisiaj(wtorek) rodzice chorują. Czy mogę się od nich znowu zaraźić, czy przebycie tej choroby uniewrażliwia mnie?
U mnie zaczęła się w środę (gorączka do 39, ból dosłownie wszystkiego + regularne wizyty wiadomo gdzie). Na drugi dzień tylko wieczorem gorączka i niby koniec, w sumie nie mam ochoty jeść, taka otępiała jestem, głowa boli i dziwne zawroty i ogólne rozbicie, strasznie dziwnie się czuje, jakby to nie była moja głowa. Czy to są również skutki tej grypy?
Mnie zaczął boleć brzuch w sobotę, następnych kilka dni czułam tylko dziwne spięcie w podbrzuszu. A dzisiaj zaczęło się w pełni- od rana ból całego brzucha, biegunka, wymioty (jak dotąd 5 razy). Od lekarza dostałam florę bakteryjną w kapsułkach i jakiś lek który mam brać 3 razy dziennie 15 min przed posiłkiem (jestem za granicą, więc w Polsce takiego pewnie nie dostaniecie)-z tego co udało mi się przetłumaczyć, w składzie ma jakiś cukier mleczny i celulozę. Od kiedy wzięłam pierwszą tabletkę, od razu brzuch mnie mniej boli i udało mi się zjeść trochę gotowanej marchewki. Mam nadzieję, że mi minie choroba w ekspresowym tempie 🙂
Miesiąc temu tu napisałam że mam grypę jelitową jakoś mi przeszła po 3 dniach i dzisiaj znów jej dostałam.To jest po prostu niemożliwe
Czy grypa żołądkowa może przejść w jeden dzień?
Wczoraj zwijałam się z bólu, wymioty nie ustępowały, silne skurcze, a na widok jedzenia… No cóż nie będę wnikać…
Dzisiaj czuję się 100 razy lepiej. Tylko trochę boli mnie głowa i od czasu do czasu pobolewa brzuch.
Do MATYS:
Nie jestem lekarzem i nie znam się na chorobach, ale grypy tego typu mogą mieć inne objawy i powikłania, niż np. wymioty i biegunka… Sądzę, że jeśli przy grypie żołądkowej występują bardzo silne skurcze mięśni i zaburzenia oddechu, to brak snu chyba też.
Pozdrawiam.
Czy grypa żołądkowa może powodować brak snu? Mam problemy z zaśnięciem w nocy, udaje mi się przespać ok 2 do 3 godzin. Proszę o odp?
A do tego jeszcze dziwny ból kości – taki jakby skurcz, ale nie bolesny… Dziwne… Czy ktoś wie, co to jest?!
Witam wszystkich!
Od rana mnie (chyba) również męczy grypa żołądkowa. Dręczą mnie wymioty, czasami ból brzucha i temperatura powyżej 37′C.
Pozdrawiam wszystkich ”grypowców”! Powodzenia z leczeniem 🙂
hej, zaczal maly 5 latek, za 12h przeszlo na mnie, czyli mame. po kolejnych kilkunastu godzinach dolaczyla corka. mamy zaby w zoladkach, maly wymiotowal, mnie rozrywalo glowe i zoladek bez wymiotow ale z nudnosciami, tylko kilka wizyt w toalecie. corcia wymiotuje bez biegunki i tez ma bole brzuszka. zaryzykowalam po kilku godzinach meczarni przeciwbolowy i przeciwymiotny – pomoglo, do tego taninal sciagajacy po dwu godzinach bo przy jego stosowaniu inne specyfiki sie nie wchlaniaja. pijemy herbatke imbirowa, cole odgazowana!!! i suchary z paluszkami. po dwu dobach maly czuje sie lepiej.
sily zycze wszystkim walczacym
Witam, – jakieś trzy dni temu przechodziłam przez to piekło, tylko oprócz w/w objawów tj. temperatura, wymioty, ból brzucha, itp., pojawił się ból kręgosłupa nie do wytrzymania, który utrzymuje się do dziś. Zastanawiam się czy to objaw nie do końca wyleczonej grypy, czy powikłanie.
Witam wszystkich – też to mam od wczoraj – nie ma co się rozpisywać, przedmówcy już chyba wszystko napisali, wymioty, gorączka, niesamowity ból pleców no i biegunka.
Zwracam się do Ciebie Adrianku – chorobą nie można usprawiedliwić twego słownictwa, czytając twoją wypowiedź nie jestem zaskoczony twoimi problemami w szkole. Nie chcę się wymądrzać – sam skończyłem zawodówkę – życie zmusiło do pójścia do pracy zamiast dalej do szkoły ale uważam, że tzw (zapewne w twoim toku rozumowania) dojrzałym – wulganym słownictwem nie będziesz się wydawał starszy i dojrzalszy – to działa w drugą stronę.
Pozdrawiam
Kika..Ja też właśnie staram się przed tym ustrzec..Co rok mnie jakoś łapało zawsze..i w tym też w marcu.. Na szczęście bez wymiotów i oby tak zostało. Teraz biorę lek na odporność „Dopelherz Aktiv na odpornośc” i narazie się 3mam, ani przeziębień ani tego dziadostwa,którego nienawidzę;/ Masz racje,że to łapie niewiadomo kiedy, mnie też dosłownie nagle złapało,czułam się świetnie ,jeszcze czekoladę zajadałam a tu nagle biegunka i potem ból brzucha mocny,gorączka i się zaczęło;/
Piszcie jeszcze inne sposoby ,żeby nie zachorować na tę grypę. 🙂 )
Jezuu… jak czytam te wasze wypowiedzi to mi się samej niedobrze robi 😉 Szczerze wam współczuję, bo ja miałam też to choróbsko, ale jakoś od czterech lat mnie nie łapie (dziwne, nie? ;P). Tylko mnie wtedy to 2 tygodnie czasu trzymało. Złapało koło 21 wieczorem i co chwilę kibel, a potem rzyganie. A rano w ten dzień czułam się fantastycznie. Najgorsze jest to, że niewiadomo kiedy nas to złapie… Ja generalnie wtedy brałam Nifuroksazyd, Debridat (niestety na receptę, ale jest też jego zamiennik Debretin) i Lacidofil.Męki pańskie przechodziłam.. Co roku się boję żeby tego nie złapać.. Macie może jakieś sposoby, żeby jakoś się obejść bez tego dziadostwa?
ech słabi jesteście ja jestem w trakcie już ze 3 dni co pietnaście minut kibel i s**jtaśma w pół godziny zużyłem rolkę papieru!!!!! poza tym nie dodałem że mam 14 lat w pierwszy dzień gorączka potem brzuch wtem s**ka stąd do tamtąd i spowrotem mówie wam s**m dalej niż widze ale sie trzymam boje się pić bo zamiast wy****ać to zaraz wszystko co wypiłem wypłukuje mi gruntownie d**ę boże ale się rozpisałem chciałbym skończyć ale nie chce bo nie chce mi sie spać jest 22,19 3 maja i zbliża sie koniec budy a ja mam 2 zagrożenia ale wyszłem z tematu pozdrawiam was wszystkich i życzę udanej walki z tym g**nem (wodnistym w moim przypadku) narazie i bye bye