Zapewne każdy z nas przeżył zakażenie przewodu pokarmowego, któremu towarzyszyły ostre wymioty lub biegunka trwająca nawet kilka dni. Z dużym prawdopodobieństwem była to potocznie nazywana „grypa żołądkowa”. Warto jednak wiedzieć więcej na temat tej nieprzyjemnej i niebezpiecznej choroby.

Choroba, potocznie nazywana grypą żołądkową lub grypą jelitową, to tak naprawdę wirusowe zakażenie przewodu pokarmowego. Najczęściej wywoływane jest przez rotawirusy oraz rzadziej przez norowirusy i adenowirusy. Choć choroba nosi nazwę grypy, biochemicznie nie jest z grypą związana.

Nazwa powstała ze względu na charakterystyczne spektrum czynników pozawirusowych. Zalicza się do nich cykliczny okres zakażeń, który apogeum osiąga w okresie od listopada do kwietnia. Zachorowania najczęściej mają charakter ognisk epidemii, ale dziś są to przeważnie lokalne (np. dom lub bloki) lub występujące na oddziałach szpitalnych (wysokie ryzyko na oddziałach dziecięcych i geriatrycznych).

Należy pamiętać, że wirus grypy żołądkowej może być śmiertelny dla dzieci oraz bardzo zaraźliwy dla każdego bez względu na grupę wiekową.

Charakterystyka wirusa

Wirus grypy żołądkowej

Grypę żołądkową, najczęściej powodują rotawirusy. Ich nazwa to zlepek słów „rota” (z łac. koło – od ich kształtu) oraz „wirus”. Pierwsza zindentyfikowała jes Ruth Bishop, australijska wirusolożka.

Do dziś odkryto 7 głównych grup, z których tylko trzy (oznaczone A, B, C) są zaraźliwe dla człowieka. Podstawą wirusa jest genom składający się z 11 segmentów RNA, zamknięty w trzywarstwowej otoczce kapsydowej (I-białka VP2 oraz kopie białek VP1 i VP3; II-VP6); skrajna glikoproteiny (białko ułatwiające mieszanie się wirusa z krwią VP7 i białka VP4 ).

Rodzaj otoczki kapsydowej czyni wirusa grypy żołądkowej wirusem brylowym. Wirus jest odporny na zamrażanie. Dzięki takiej budowie wśród ludzi krąży aż pięć szczepów wirusa, co utrudnia wynalezienie skutecznego leku. Dziś grypę żołądkowa leczy się objawowo.

Przyczyny zarażanie grypy żołądkowej:

  • Choroba rozprzestrzenia się droga kropelkową, a więc szczególnie niebezpieczny jest kontakt z chorym oraz przedmiotami, z którymi miał styczność.
  • Nieodpowiednia higiena (brudne ręce wkładane do ust, oczu, nosa).
  • Brudne środowisko np. niewietrzony i nieposprzątany dom jest idealnym środowiskiem dla wirusów,
  • Brak regularnej dezynfekcji toalety w okresie jesienno-zimowym oraz przebywanie w nieprzewietrzonych pomieszczeń.
  • Picie nieprzegotowanej wody.

Objawy grypy żołądkowej:

Zanim wystąpią objawy, grypie towarzyszy tak zwany okres inkubacji (rozwoju) choroby (1-3 dni). Rozwinięty wirus przejawia się podobnie do grypy lub zwykłego zatrucia pokarmowego. Zazwyczaj trwa od 2-4 dni, ale może trwać nawet 9 dni.

Symptomy:

  • Gorączka – Pojawia się jako pierwsza w końcowej fazie inkubacji, zwykle jest mylona z inną chorobą lub po prostu ignorowana;

  • Bóle brzucha – Pojawiają się wraz z biegunką;

  • Wymioty – występują nawet kilkanaście razy dziennie;

  • Biegunka – ostra, przewlekła i wodnista. Występuje nawet kilkanaście razy na dobę;

  • Ogólne zmęczenie.

  • Brak apetytu i marazm.

Historia wirusa grypy żołądkowej
Zmorą początku lat 70-tych była choroba powodująca ostry stan zapalny jelitowo-żołądkowy. Choć jej przyczyna była nieznana, objawy i okres wzmożonych epidemii podobne były do grypy. W potocznym języku pojawiła się więc nazwa grypa żołądkowa. W 1973 roku przyczynę zidentyfikowała Australijka Ruth Bishop. W kale osoby chorej zauważyła on antygeny nieznanego dotąd wirusa. Na tej podstawie odkryła rotawirusy. Dziś częściej rozpoznaje się go pod mikroskopem lub testem EIA. Po kilkuletniej obserwacji ustalono grupy wysokiego ryzyka. Dziś to dzieci do 5. roku życia i dorośli powyżej 65. roku życia.
Każdego roku na świecie notuje się ok. 120 mln przypadków zakażeń rotawirusowych. W samej Europie wśród dzieci notuje się ok. 4 mln przypadków. Na świecie śmiertelność wśród osób dorosłych jest znikoma(ok. 4 %, z czego większość z powikłań), zaś wśród dzieci jest znacznie gorzej, bowiem notuje się od 600 tys. do 650 tys. przypadków śmiertelnych. W Polsce Liczba chorych dzieci waha się w okolicach 200 tys., przypadki śmiertelne to ok. 6 tys., z czego większość to niemowlęta.
Dziś prowadzi się program szczepień, który obejmuje dzieci między 6. a 28. tygodniem życia. Niemal w 100% zabezpiecza przed ciężkim stadium wirusa oraz w ok. 80% przed lżejszymi jego postaciami Rotarix firmy GlaxoSmithKline i RotaTeq firmy Merck. Obie są przyjmowane doustnie; zawierają nieaktywny wirus.

Dzięki temu z roku na rok maleje liczba przypadków śmiertelnych.

Leczenie grypy żołądkowej

Brak całkowicie skutecznego leczenia przeciw wirusowi grypy żołądkowej. Dla ludzi dorosłych najlepszym sposobem jest uzupełnianie płynów oraz spożywanie dużych ilości nabiałów lub picie mleczka zobojętniającego, które pomaga na wymioty. Zaleca się również przyjmowanie rozpuszczonych w ciepłej, przegotowanej wodzie tabletek zawierających ibuprofen. Niektóre osoby odczuwają poprawę samopoczucia po piciu coli. Dzieci, niemowlęta i osoby z upośledzoną odpornością powinny być hospitalizowane. Długości choroby nie można skrócić, dlatego najlepiej ją przeczekać. Zwykle trwa od 2 do 5 dni. Zaleca się pozostanie w łóżku oraz odizolowanie od innych zdrowych osób z uwagi na ogromną łatwość w rozprzestrzenianiu się wirusa grypy żołądkowej wśród osób mających kontakt z chorym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

588 komentarzy

  • mnie też dopadło to diabelstwo. próbowałam dosłownie wszystkiego. nifuroksazyd, loperamid, probiotyk, węgiel, elektrolity, dieta złożona z rozgotowanego ryżu, suchych czerstwych bułek, do tego coca-cola, herbatka bez cukru i NIC!!! to już 5 dzień i jedyna poprawa jest taka, że ustąpiły wymioty:( ale biegunka mnie zamęcza, jestem bezsilna, mam dość! czuję się słabiutka, nawet droga do toalety mnie męczy. do tego jakiś nieznośny posmak w ustach. pęka głowa z bólu. na ten gotowany ryż już patrzeć nie mogę!!! gdy leżę i słucham co dzieje się w moim żołądku to mam wrażenie jakby tam kto obcego schował:) nawet moje koty otwierają szeroko oczy ze zdziwienia, gdy leżą koło brzuszka;)jutro dzień 6 drogi przez mękę.

  • Coca cola,słone paluszki i chrupki kukurydziane tzw.Flipsy-tak zawsze zalecał nasz pediatra kiedy moi chłopcy byli jeszcze mali.Teraz mają 18 i 14 lat i od wczoraj męczą nas po raz kolejny biegunka,wymioty,gorączka i to potworne świdrowanie w żołądku-istna rewolucja.Na chwile obecną włączyliśmy również 7UP do picia,tak zalecił lekarz bo tu gdzie mieszkamy już od wielu lat(IRL)7UP leczy wszelkie dolegliwości żołądkowe,kolki brzuszne i zapobiega wymiotom.
    Dużo odpoczywać,spać i pić małymi łykami.Do jedzenia nie zmuszać się bo to jeszcze gorzej.Jak ustąpią wymioty to polecam krupniczek z marchewką gotowany na piersi z kurczaka lub indyka koniecznie bez skóry,żeby był chudziutki=lekkostrawny.
    Ryż z jabłkami gotowany na wodzie też jest polecany.W miarę ustępowania objawów grypy żołądkowej stopniowo wprowadzać kolejne produkty do diety ale naprawdę ostrożnie.Wszystko lekkostrawne,bo rewolucja w żołądku to masakra,a wycieńczony żołądek wymęczony wymiotami i wirusem nie trawi i nie funkcjonuje tak dobrze…
    Życzę wszystkim dużo zdrowia!

  • Właśnie dochodzę do formy po grypie. Wymioty i biegunka były potężne, ale zmusiłam sie do wypicia SMECTY i przeszło jak ręką odjął.
    polecam!!!

  • Chyba to juz taki okres ten luty 2012 zachorowań na ta grype przedwczoraj corka wczoraj syn dzis ja i mąż okropna ta choroba wolałabym mic normalna grype.strasznie świdruje w żołądku ;/ oby szybko minelo …

  • Masakra!!!Mam to od poniedziałku. Zaczęło się od bólu podudzi-myślę-grypa. No trudno, nie pierwszy raz. Ale nie podejrzewałam, że pierwszy raz żołądkowa. Wieczorem gorączka 38 st, wtorek- wymioty, biegunka, gorączka. Środa- bez wymiotów. Czwartek- gorączka ustąpiła, ale co z tego, skoro mam w brzuchu III WŚ, no i ta biegunka przez całą noc. Dziś- przestało burczeć, przelewać itd, ale biegunka nadal. I jakaś wysypka na skórze- chyba się zasuszyłam. Zobaczymy co będzie dalej…..

  • Grypa żoładkowa to straszna dolegliwość. Niestety jak już dopadnie to przez kilka dni nie chce ustąpić. Przy dużym nasileniu biegunek trzeba szczególnie dbać o właściwe nawadnianie bo utrata dużej ilości płynów może być groźna dla zdrowia. Osobiście stosuje Orsalit o smaku malinowym- jak dla mnie najlepszy płyn nawadniający. warto też wspomagać się probiotykami bo pomagają złagodzić biegunki.

  • Witam serdecznie.
    Ja osobiście, kiedy już zaatakuje mnie to coś kompletnie nic nie jem, piję dużo coca coli(najlepiej ze szklanej butelki)i po 24 godzinach wszystkie objawy ustępują. Poleciłem ten sposób już kilku moim znajomym i wynik były identyczny. Coca cola (odrdzewiacz) wyczyści układ pokarmowy, duża zawartość cukru w napoju sprawi, że organizm jakoś funkcjonuje i nie zostaje tak wycieńczony. Może niektórzy pomyślą, że jestem wariat lecząc się tym świństwem, ale naprawdę warto spróbować.

  • Witam ja przeszłam tą grypę. Nie mogłam zwymiotować to zrobiłam sobie miksture ziół rumianek szałwia i mięta. Wtedy paluszek i żołądek czysty. Polecam Stoperan i osłonowo na żołądek jakis lek z szczepami bakterii i pić wodę małymi łyczkami częsciej a małymi nie należy opijać się bo żołądek nie pracuje prawie wcale przynajmniej mój wziął urlop wtedy na jeden dzień. Na skręcające bóle no spa albo buscopan( po dwie tabletki co 12 godzin). Dobry jest też ciepły termofor na brzuszek. Miałam gorączkę to gdy wymioty przeszły wziełam gripex. Ten rodzaj grypy wycieńcza organizm i pożniej jadłam troszku chlebka i jogurt naturalny. I stary sposób na gorączkę oklady zimnego ręcznika kilka razy i leżenie w łóżku. Przez kilka dni nie należy obciążać żołądka i wątroby. Lekkie w małych ilościach potrawy np gotowane ryby z warzywami i odpoczynek. Życzę wszystkim dużo zdrowia!!! Leżeć i wypoczywać!!!

  • witam
    mnie też coś dopadło, dzisiaj trzeci dzień biegunki, brak apetytu, temperatura, wymiotów nie mam, brzuch mnie nie boli, biegam po kilkanaście razy do kibla i sram wodą, czy to też będzie grypa żołądkowa,
    biorę apap na gorączkę i smekte na biegunkę – niestety smekta coś nie działa

  • Moja rodzina w przypadku grypy żołądkowej używa leku homeopatycznego : ARSENICUM ALBUM 30CH w granulkach, po 3 granulki 5 razy dziennie. Grypa w 90 % mija w ciągu jednego dnia, a w 10 % łagodzi chociaż objawy ( pozostaje tylko niemiłe wzdęcie żołądka ). Warto sprawdzić !!!

  • Ja 2 lata temu miałam grypę ,że myślałam ,że umrę tak bez przyczyny o 2 w nocy zaczęłam wymiotować tak porządnie rano dalej ale już nie miałam czym .. lecz tylko wymiotowałam ,biegunki nie miałam,ale często musiałam chodzić do łazienki … : d chyba w listopadzie albo grudniu dostałam biegunki wzięłam tabletkę coraz mniej ,następnego dnia też była ale już bardzo słaba 3 dzień koniec 😀

  • Witam:)
    Właśnie przeszłam grypę żołądkową.
    Dołączę się i opowiem jak to było u mnie:)
    Zaczęło się w niedzielę wieczorem po 22 jak kładłam się spać. Nie czułam się najlepiej ale pomyślałam, że to nic wielkiego, prześpię to i rano będę jak nowa 🙂
    Niestety … około 3:40 obudziłam się i czułam, że mi niedobrze. Zdążyłam pójść po miednicę i obudzić teściową(mąż jest na wyjeździe, a jak się źle czuję to nie lubię przebywać sama). Wróciłam do pokoju i pierwszy raz wymiotowałam. Powtórzyło się to jeszcze dwukrotnie tej nocy w odstępach około godzinnych.I na szczęście to był koniec wymiotów. Oczywiście na drugi dzień biegunka, ból brzucha i ból w dolnej części pleców(pomógł termofor).
    Wieczorem koło godziny 7 dostałam gorączki prawie czterdziestostopniowej. Zażyłam jakiś lek na zbicie temperatury i miałam zimne okłady na głowę, które naprawdę bardzo pomogły!
    W sumie żadnych leków nie zażywałam oprócz tego na zbicie gorączki. Sama pani doktor we wtorek mi to poleciła. Jakby do dziś mi nie przeszło to dopiero miałam dostać lek.
    Na szczęście dziś już jest ok. Lekkie osłabienie się utrzymuje.
    W poniedziałek i wtorek jadłam głównie sucharki. Ale to niewiele bo apetytu brak ale coś trzeba wprowadzić do żołądka. Wczoraj zjadłam ryżu troszkę. Dziś już jem krążki ryżowe, zjadłam trochę rosołu z grysikiem i marchewką podrobioną i kawałeczek banana. Aczkolwiek przypominam, że dziś nie mam żadnych objawów.
    I pić po łyku wody – bardzo często. Herbata też dobra jak boli brzuch bo łagodzi ból.
    Skorzystam chyba za chwilkę z rady Marty69 i zjem ziemniaka 🙂
    Współczuję wszystkim chorym! Trzymajcie się tam jakoś! 🙂

  • Witaj Żygolak 🙂
    O grypie żołądkowej wiem już chyba wszystko.Co roku przechodzimy to cholerstwo całą rodziną 2 razy .Śmiejemy się ,że jest grypka wiosenna i jesienna .Paskudne rotawirusy 😛 Twója wypowiedź bardzo trafna .Zawiera wszytkie wiadomości na temat tej choroby i sposobów walki z nią .U nas też Nifuroksazyd ,gastrolit lub orsanol ,smekta,jakieś piobiotyki typu trilac ,coca cola i dużo picia (woda niegazowana ,gorzka herbata ),później marchwianka ,ziemniaczki ,gotowane mięsko drobiowe,krupniczek na skrzydełku .Jak wróci apetyt jeść niewielkie ilości ,ale często .Najważniejsze żeby dużo PIĆ !!!! (małymi łyczkami ,ale bardzo często ).
    Pozdrawiam wszystkich chorujących i życzę dużo Zdrowia 🙂 ))

  • WARTO PRZECZYTAĆ!
    Witam wszystkich poszkodowanych! Tak na początek historia moich znajomosci z tym cholerstwem: dawniej sie śmiałem z tego i nie mogłem sobie wyobrazic takiech ścisłych (a raczej niescisłych) zżyć z toaletą, jednak pierwszy raz przeżyłem to 2 lata temu. W skrócie koszmar! Wymioty przez 2 dni zaczęło sie w nocy, potem nawet już wymioty z żółcią (no bo jak, jak się chciało a nie było żadnego pożywienia w żołądku) z potem 2 razy wzięło druga stroną. Niby sie poprawiło i tak sie zrec chciało, ze zjałem normalny obiad i OK. Zdrzemnąłem się, wstałem i po 15 minutach znowu wzięło: wymioty 1 raz i potem juz doszło do siebie. Były to święta więc zanim znalazło sie czynną przychodnie to juz naprawdę przeszło. Ale dostałem: Smecta (na biegunkę), Nifuroksazyd (na takie cos), Lacidofil (na poprawę kondycji jelit). Brałem to jeszcze przez 2 dni ale juz tak profilaktycznie. Przy okazji wzięło wszystkich domowników. ale krócej (po 1 dniu) lecz z niektórymi było ostro (raz trzeba było wezwać pogotowie bo nawet wzięcie Nifuroksazydu wywoływało wymioty, więc pogotowie dało zastrzyk przeciwwymiotny przepisało jeszcze 1 paczkę nifuroksazydu i Gastrolit (taki proszek na nawodnienie). Po takim przeżyciu juz wiedziałem jak to się zaczyna (tzn nie miałem wtedy bólów ale brak apetytu i takie niewyraźne uczucie w brzuchu). Na następny rok też chwyciło ale juz po obiawach wiedziałe co się święci i wziąłem od razu 2 tabletki Nifuroksazydu, położyłem sie i przeszło beż turbulencji, po 2 godzinach byłem już bardzo głodny i wciągnąłem paczkę chipsów i nic. Teraz tez chwyciło, ale inaczej. Siostrzeniec miał tylko wymioty przez 2 dni. Nie bylo jakos źle normalnie funkcjonował tylko po jakimkolwiem jedzeniu po jakichś 2 godzinach treśc tego co zjadł ujrzała znowu światło dzienne. Teraz też mam takie uczucie w brzuchu niby nie kłucie ale taki ścisk w porywach ból, 2 razy wymiotowałem ale też tylko po jakiejs godzinie po jedzeniu. łyknąłem 1 Nifuroksazyd (jeszcze miałem zapasy 😛 ) szklankę coli i na razie jakoś lepiej. Teraz męczy siostre…
    I podsumowując: podobno teraz Nifuroksazyd jest bez recepty więc zawsze warto mieć w apteczce. Jak zaczyna brać to nie ma sie czym przejmować ogólnie po jakimś czasie nawet samo przechodzi tylko ja wiem że tak męczy, że się siebie nawet nie kontroluje, ale jak juz przejdzie to nawet po 2 godzinach od męczarni sie praktycznie nie wierzy, że było tak źle. Jak chwyta na wymioty to nie ma się co powstrzymywać tylko czekac az trzeba będzie to zrobić – trzeba sie pozbywać tego paskudztwa z organizmu! Warto brać niforooksazyd, pić dużo wody, jakiejś choćby lekko słodzonej (lepiej nawadnia) lub prochy nawadniające, albo Coca-Cole ( nie robie tu reklamy tylko jest wskazana nawet przez lekarzy, Jest niby taka sama, jak Pepsi ale jednak bardzo różna – Pepsi tylko smakuje jak Cola, która była pierwotnie stworzona jako lek na problemy żołądkowe). Podczas bólu brzucha (wymiotnego) nie brać Amolu, bo tylko jest gorzej. Jak nie ma sie tego wszystkiego to można wziąc tabletki zawierające Ibuprofen,a jak jest sytuacja podbramkowa to można chyba wziąć nawet Gripex czy coś (w końcy jest na walkę z wirusami) tylko wziąć nie na całkowicie pusty żołądek. Ogólnie to samo przechodzi a wczystkie leki tyko pomagają to przezyć i nie ma zasady, że jak sie to raz ma to już sie jest odpornym! Na koniec jeszcze dodam że należy ograniczyć kontakt z innymi,a oni niech sie przygotują na podobne doznania bo jest baardzo duże prawdopodobieństwo że też to przejdą w najbliższym czasie, więc spokojnie takie samo postepowanie. P.S. mam nadzieję na jakąś odezwę na moją wypowiedź. 🙂

  • Na grypę jelitową najlepsza sprawa to dużo płynów, leki takie jak: raz dziennie tabletkę MULTILAC-jest to synbiotyk, potem pić ORSALIT-uzupełnia elektrolity,wszystko bez recepty bardzo pomaga.

  • A mnie dorwalo wczoraj ból brzucha a w końcu wymioty . Cała noc nieprzespana, zbierało mnie na wymioty albo telepalo z zimna 🙁 Rano zdecydowałam ze biorę dzien wolny w pracy niestety jestem taka słaba 🙁 mam nadzieje ze chłopak zaraz wróci z ratunkiem i puszka zimnej coca- coli 🙂

  • Choroba dopadła mnie nagle w nocy z soboty na niedziele okropny ból brzucha
    wymioty i biegunka to nic w porównaniu do bólu brzucha , dziś już jest lepiej wymiotów nie ma biegunki też ale ból brzucha pozostał apetytu brak ;/

  • Witam wszystkich cierpiących!!!
    Moje chorowanie zaczęło się dziś w nocy, gorączka, dreszcze, ból całego ciała a plecy to jakby mi ktoś łamał na kole tortur. Było mi niedobrze ale do tej pory obyło się bez biegunki i wymiotów. To na pewno to cholerstwo bo w domu wszyscy objawy mają wzorcowe. Czy istnieje szansa, że ominie mnie bieganie do wychodka???

  • W piątek….wymoty, nic nie zjadłam,w nocy potworne bóle pleców
    w sobotę….nie mogłam wstać z łóżka, po południu 5 lyżek zupy
    w niedzielę….jest dużo lepiej, trochę mi słabo, powoli powraca apetyt
    Nie brałam żadnych leków, samo przechodzi…
    życze wszystkim wytwałości, kiedyś napewno przzejdzie;)

  • Przyszło i straszy.
    Wnocy schudłem 3kilo.Obecnie wymiotów brak i rozwolnienie tez znikneło,ale mam 37 stopni i bola mnie wszystkie gnaty.Będąc w sklepie po suchary cole i wode myslałem ze …..dead.
    Lekarz wystawił recepte,musze ja zrealizowac dziś w niedziele–moge jechac autem? przy tych bólach?
    pozdrawiam

  • Zawsze chciałam trochę schudnąć, ale nie tak szybko i boleśnie. Dziś doczołgałam sie do lekarza po zwolnienie. A odżywiam się Smectą (brrr…) i kleikiem ryżowym dla niemowląt.Do picia czarna herbata. Gastrolitu zabrakło w aptece. Bolą plecy i każda cząsteczka ciała.Jestam jak przewalcowana. Nie mogę siedzieć, nie mogę leżeć. Świat kręci się jak na karuzeli…. Największe biegi odwaliłam już wczoraj. Boże, ja już nie chcę się odchudzać, już będę grzeczna…

  • Coca – cola i Gastrolit – pomogły praktycznie natychmiast! Polecam! Czuję się o niebo lepiej. 🙂 Zmniejszyło się uczucie ucisku w brzuchy, nie mdli. SZOK!

  • Kilka dni temu cierpiał mój chłopak (myślałam, że się zatruł), a mnie dopadło 3 dni po nim. Strasznie muliło, zresztą cały czas muli. Dziś mam drugi dzień choróbska, czuję się nieco lepiej. W nocy miałam odruch wymiotny, ale nie miałam nawet czego wyrzygać. :/ Stolec już jest twardy, bo zjadłam węgiel. Tak czytam wasze porady i chyba wyślę kogoś po colę. Straszna choroba, pierwszy raz w życiu tak fatalnie się czuję. 🙁 Najgorsze jest to, że jutro muszę iść do pracy. :/ A że pracuję z klientem, to już widzę małą epidemię w moim mieście 😉

  • Przy typowych objawach grypy jelitowej czyli – wymioty i ostra biegunka najlepiej jest podać choremu NIFUROKSAZYD 200 HASKO pierwszą uderzeniową dawkę 2 tabletki ,a następnie co 6 godzin 1 tabletkę lub co 12 godin 2 tabletki + STOPERAN uderzeniowo 2 tabletki a potem przy każdym luźnym stolcu po 1 tabletce + elektrolity.Pić dużo aby się nie odwodnić !!Bardzo skuteczne.
    NIFUROKSAZYD 200 HASKO + STOPERAN + elektrolity.

  • Mnie wzięło dzisiaj .. -,- coś strasznego .. Cały czas ból brzuch nie ustępuje chce mi się wymiotować .. Teraz doszły dreszcze .. Zaraziłam się od rodziców tylko że tata miał biegunkę a mame tylko brzuch boli .. A ja zapewne bd. wymiotować .. ;C TO JEST STRASZNE ! wolę iść do szkoły niż mieć grypę żołądkową ! .

  • witamy gazo-brzuchomówców i sraj-biegaczy , nasza 4-ka lat: 32/31/11/2 mamy tego obcego. wiec jest wesoło jak cholera. Cola w miarę działa , zona serce prawie wyrzygała , ja narazie jestem na etapie wodospadu brzusznego i walcze z grypa podświadomością( srednio działa ) , dzieciki leżą,
    ale Ochroniarze czekają : coca cola , smecta , kakao , czekolada , woda , miód i ziółka. Dobra spadam do kibla …..:o=

  • Nie mam siły .Czy ta choroba mutuje ? 🙁 Trzeci raz w ciągu 2 miesięy .Nie mam siły podnieść się z łóżka ,apetytu zero ,ból brzucha ,biegunka i mdłości .Już nic nie pomaga 🙁 Całymi dniami śpię .Dobrze ,że nie muszę iść do pracy .I ten ból głowy …

  • pierwsi na ogień poszliśmy ja i mąż , lecz skończyło sie na połamanych plecach , kamieniu w żołądku , strasznym bólu głowy i zastoju w jelitach ,nastepna w kolejce była nasza czteroletnia córeczka . u niej objawy były gorsze – 1.- rozwolnienie , 2.- silne wymioty(od 5 rano w sobotę do południa ). zero apetytu ,nic nie piła. podawałam łyżeczką wodę ,a z leków jedynie probiotyk(dicoflor-zamiast w saszetkach wolę ten w tabletkach mam swój patent -otwieram kapsułkę i proszek na język popija wodą ,jest pewne ze połyka całe). W niedziele miała 37,3 zero apetytu ,poiłam ja wodą , ogólnie słaba.W poniedziałek poprawa , dostałą apetyt -poskubała suchą bułkę popiła słaba herbatką ,zaczęłą brykać.Na obiadek dorwała się do pyz ( kluski na parze) i niestety dałam jej ciut sosu z pieczeni !!!!!! wieczór – ZNOWU WYMIOTY .przyznaję się do błędu ;( , , noc przespała , a dzis dietka -pieczone jabłuszko z kleikiem ryżowym , gotowana marchewka , sucha bułka a z leków tylko dicoflor 30 ( 2/dziennie), NIGDY NIE TAMUJEMY objawów jak ktoś już tu wcześniej napisał to paskudztwo musi z nas wyjść!!życzę zdrówka 😉

  • U mnie sie zaczęło wczoraj dokładnie o 20.30, najpierw mdłości i bolesna klucha w żołądku, potem zwymiotowałam kilka razy, a biegunka całą noc i cały dzień. Nic nie mogłam jeść ani myśleć o jedzeniu, tylko spałam, leżałam bez sił. W nocy zrobiłam sobie herbatkę z suszonych jagód – jak na taki stan to nawet mi smakowała. Trochę pomogło w biegunce – rano wypiłam drugą. Teraz wstałam i zjadłam owoce. Nie wiem czy coś słodkiego typu słodka woda, czy miód bym przełknęła:-(( Acha wzięłam też jedną saszetkę smecty – jedną bo to jest słodkie… ale jest już lepiej, może jutro pójdę do pracy…

  • Straszna choroba i bardzo utrudniająca funkcjonowanie.Pracuje w szpitalu i mogę powiedzieć ze faktycznie nie ma na to lekarstwa jest zbyt dużo szczepów a strzelanie w ślepo farmakologią może jeszcze bardziej narazić na straty. Sam osobiście miałem to kilkakrotnie ze względu na miejsce pracy.Leczenie jest takie jak piszą wszędzie czyli objawowe, ze swoich doświadczeń- cola pomaga owszem ale już tylko przy końcowej fazie choroby i musi być słodzona cukrem a nie słodzikiem.Dobra jest ciepła woda z cytryną czy też herbata ale trochę słodzona aby uzupełniać cukier.Nie polecam żadnych leków wstrzymujących biegunkę takie jak stoperan itp. lepiej to wszystko z siebie wydalać oczywiście uzupełniając płyny.W ostrej fazie przy wymiotach metoclopramidum pomaga choćby w tabletkach ale trzeba powstrzymać się od wymiotów przynajmniej 30min żeby się rozpuściła. A i jeszcze jedno proponuje zakupić miód manuka jedna łyżeczka rano dziennie przed jedzeniem naprawde fajna sprawa sprawdzone i skuteczne pozdrawiam.

  • Witajcie…to i ja się dołączę do wymęczonych…mnie już trzyma od 3 dni..najpierw tylko nudności, bez wymiotów..potem biegunka..po 2 dniach myślałam że przechodzi..nawet obiad zjadłam..a dziś od rana wszystko od początku…dalej bez wymiotów, ale ciągle gania…i tak mi niedobrze ;/ żyję na chrupkach kukurydzianych , schudłam 2 kg i ledwo się ruszam 🙁

  • Ja miałam kilka dni temu. Bardziej biegunka, wymioty też, ale tylko dwa razy. Wzięłam leki na biegunkę, ale dalej s…m wodą. Potem wzięłam Nifuroksazyd i rzadziej latałam do kibla. Miałam temperaturę 37,5, nie chciało mi się jeść i myślałam że padnę. Na następny dzień czułam się lepiej, ale dalej brałam Nifuroksazyd i trochę zjadłam. Na trzeci dzień mogłam wyjść do ludzi, ale jeszcze brałam Ni…. Trzymajcie się ludzie, z tego można wyjść, zależy od odporności.

  • boli mnie brzuch, raz w nocy wymiotowałam, strasznie chce mi się spać, ale jak leże na plecach to boli mocniej brzuch i muszę wstawać, boli mnie nad sercem, tak kuje, nie mam ochoty jeść, pije bardzo dużo wody, odbija mi się nieprzyjemnym zapachem, moje choroby trwają bardzo krótko,ostatnio miałm grype żołądkową jakoś trzy lata temu i poza tym trwala może dwa dni max, nie mam na nic ochoty i na dodatek trudno mi utrzymac równowage jak chodze, mam nadzieje że szybko mi przejdzie. ZDROWIA!

  • Masakra jakaś.Myślałem że umre wczoraj.Od samego rana wymioty i biegunka.Tak nagle mnie dopadło to dziadostwo.Poł dnia non stop wymioty,koszulki pare razy zmieniałęm bo całe mokre.oczywiście trzeba pamiętać żeby dużo pić, to jest bardzo ważne.jest czym wymiotować, ale się nie odwodnimy.Mi pomogło wezwanie karetki…dostałem 2 zastrzyki które dały mi trochę siły i przestałem się pocić.wymiotowanie oczywiście nie przeszło ale lepiej się troszkę poczułem.Coca cola całkiem dobrze też pomaga.Jak kogoś męczy biegunka to cola i paluszki są dobre na to.26 godzin za mną i jest już lepiej na szczęście.Zdrowia życzę wszystkim których dopada ten wirus.

  • Kochani,
    bardzo pomaga swiezy imbir w plasterki pokrojony zalany goracą wodą, taki napój popijałam na przemian z zieloną herbatą lub czystą mocno ciepłą wodą.Jak jest już trochę lepiej BARDZO WAŻNE JEST STOPNIOWE POWRACANIE DO NORMALNEGO JEDZENIA!
    Polecam najpierw zacząć od kleiku z rozgotowanego na wodzie ryżu lub płatków owsianych, później można dołączyc rozgotowaną marchewkę, zrumienione w piekarniku normalne bułki ( nie SUCHARKI -TAM JEST SAMA CHEMIA ) a jak już całkiem lepiej – to wszystko można uzupełnić gotowanym białym mięsem z drobiu.Warto obserwować reakcję organizmu na to co jemy.Zdrówka życzę i trzymajcie się z daleka od wirusów.

  • Mnie złapało wczoraj w nocy, biegunka nie taka ostra ale wymioty męczące, właściwie wszystko co wypije. Dzwoniłam do znajomego lekarza i polecał odgazowane pepsi, i duuuużo pić małymi łyczkami chociażby gorzką herbatę i stosuję sie do tego bo 8 miesięcy temu przez to świństwo wylądowałam w szpitalu z powodu odwodnienia, także teraz wolę nie ryzykować i zmuszam się do picia! Więc życzę wszystim powrotu do zdrowia i duużo pijcie!! ;*

  • czyli to tak wyglada smierc ?
    umieram i chcialem pozegnac wszystkich
    3 dzien,, water from as,,
    ,, nie dam rady :/
    nawet blanty mnie nie klepia:(
    ,,to dobry dzien na smierc synu,,

  • Moje dolegliwosci rozpoczely sie wczorj rano przed praca,na cale szczescie bo nie wiem jak bym dala rade wrocic do domu spowrotem,wychodzic trzeba a ja na kibelku, leci z gory i z dolu koniec swiata sie rozpoczal wraz z 2012 jak przepowiadali- pomyslalam sobie. Stan podgoraczkowy caly czas pomiedzy 37-38. I biegunka ze pupcia boli i szczypie, masakra. latam cala noc o 5 nad ranem zastosowalam stary sposob babuni bo nic innego w domu niemam- maka kartoflana uuufff pomoga troszke, pije kole.Moze jutro sie skonczy walka z tymi paskudami w moim organizmie i poczuje sie lepiej, a teraz nie pozostaje nic innego jak informacje na necie co i jak ktore znalazlam tutaj- dziekuje, dobry film i kola;)powodzenia dla wszystkich, nie jestescie sami:)

  • Mnie wzielo dzis w nocy. Nie zmruzylem nawet oka, kilka razy wymiotowalem I mialem atak biegunki. Jedyne co mnie dziwi to to, ze niemam temperatury. Modle sie zeby tO nie byla grypa zoladkowa bo rzygac sie chce jak sie o niej czyta. Moglby mi ktos powiedziec co pic, bo mam straszne pragnienie ale boje sie ze zwroce 🙁

  • Podejrzewałem u siebie jelitówkę gdyż skoczyła mi temperatura i miałem bardzo ostrą biegunkę. Na szczęście ta choroba jest bardziej męcząca niż faktycznie niebezpieczna tak więc najlepszym sposobem jest dobrze się wyspać, kupić sobie biszkoptów i pić sporo płynów. Zwykle to trwa 2 dni, a na kolejny dzień człowiek czuje się jak na kacu.

  • Mój trzynastoletni syn wczoraj wieczorem po zjedzeniu forszmaku i wypiciu szklanki soku, dostał wysokiej gorączki i było mu niedobrze. Nauczona doświadczeniem podałam mu cole i usnął. Rano czuł się dobrze, ale jak zjadł śniadanie gorączka wróciła i do tego zaczął majaczyć. Biegunki ani wymiotów nie było tylko czasem ma mdłości. Po południu mu przeszło na chwilę i znowu gorączka, ból głowy i brak apetytu. Podałam mu fervex i poczuł się lepiej (nawet zjadł jogurt). Teraz śpi gorączki nie ma, ale zobaczymy rano… Nowy rok zaczął nam się gorąco, że tak się wyrażę;) Wszystkim cierpiącym życzę Zdrowia i wytrwałości.

  • To jakiś koszmar … Dopadło mnie wczorajszej nocy … Zaczęło się koło północy wymiotami. W dodatku byłam w domu sama z 4 miesięczną córeczką … Rano byłam wyczerpana do tego stopnia, że nie miałam siły wziąć na ręce i nakarmić własnego dziecka :/ Na szczęście koło 10 przyjechała moja mama i zabrała do siebie córeczkę. Mam nadzieję, że mała nie złapie tego g***a ode mnie … Cały dzień byłam sama w domu … Wieczorem wrócił mój mąż do domu … Postanowiliśmy jechać do lekarza. Gorączka 40 stopni. Po tabletkach na chwilę spadała, a za chwilę znowu rosła do 40 … Na izbie przyjęć tyle ludzi, że Pani w rejestracji powiedziała, że na wizytę u lekarza czeka się ok. 3 godziny (kochana służba zdrowia), wróciłam do domu … Po drodze weszliśmy do apteki. Dostałam peralginę i smectę. Aptekarz powiedział, żeby w żadnym wypadku nie brać polopiryny, bo strasznie podrażnia żołądek i będę po niej wymiotowała jeszcze 2 dni … Mam nadzieję, że do jutra mi przejdzie. To nasz pierwszy sylwester z córeczką i chcieliśmy spędzić go razem we troje … Ale jak tak dalej pójdzie to mała nowy rok przywita u dziadków 🙁

  • Umieram… U mnie to choróbsko zaczęło się dzień po świętach. Rano brzuch jak balon, albo jeszcze większy, zaraz do kibelka, gdzie lało się ze mnie jak z kranu. Cały czas dreszcze, bóle żołądka,temperatura,bóle mięsn, zawroty głowy w sklepie o mały włos bym zemdlał… Myślałem, że odkorkuję. Na razie wziałem leki antybiegunkowe, ibuprofen i jakoś lepiej, ale jeszcze mdli..